Dwudziestosześcioletni letnim poznaniakiem, który przyjechał do stolicy za pracą. Pracuję tutaj jako fotograf od 3 lat, ale dorabiam też jako montażysta video. W czasie wolnym trenuje sztuki walki, z którymi jestem związany od jakiś trzynastu lat. Obecnie posiadam 1 dan, czarny pas z 1 pagonem złotym w ju jitsu.

Co facet chce usłyszeć od kobiety: 1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?2. Jak cudownie puszczasz bąki. Zrób to jeszcze raz dla Postanowiłam! Od dzisiaj chodzie po domu Wyskoczę pomalować plot w ogródku5. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?6. Tak mnie podniecasz kiedy jesteś pijany!7. Oczywiście kochanie, za rok też będziemy mieli rocznicę ślubu. Idź obejrzeć mecz z Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować Lepiej naucz się grać w Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoją nową mini - spódniczkę. Musisz to zobaczyć!10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!11. Kochany co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?12. Zapisałam się na jogę aby spróbować wszystkie pozycje z kamasutry. To tylko marzenia ;)

Uważnie słucha. Najcenniejszym prezentem, jaki możemy dać drugiej osobie, jest nasz czas. Jeśli facet faktycznie cię słucha i nie musisz mu powtarzać rzeczy po kilka razy, to oznacza, że autentycznie jest nimi zainteresowany i słucha, co masz mu do przekazania. Zapamiętywanie przez niego informacji oznacza, że interesuje go, to co

Potęga słów jest ogromna. One mają moc budować, wydobywać dobro, nadawać wartość i afirmować. Mogą też poniżać, niszczyć , odbierać chęć do działania, a nawet do życia. Zastanawiasz się, co chciałby usłyszeć każdy mężczyzna? Szczególną rolę w stosunku do siebie nawzajem pełnią małżonkowie/partnerzy. Znasz tę drugą osobę, widzisz jej zalety, ale również, jak nikt inny, potrafisz określić jej wady. W tej bliskiej relacji każdy z nas pragnie być akceptowany, kochany i czuć się wartościowy. Kobieta w szczególny sposób chce czuć się blisko, otoczona opieką i czułością. Jeśli tego nie otrzymuje, doświadcza lęku, że może zostać sama. Mężczyzna również chce być kochany, jednak u niego przybiera to trochę odmienną postać. On potrzebuje czuć się wartościowy, kompetentny, dobrze wypełniający swoją rolę jako mąż. Jeśli nie otrzymuje pozytywnej informacji zwrotnej czuje się skompromitowany, przegrany, pozbawiony szacunku. Jaka jest konsekwencja tych odczuć? Zamyka się w sobie i wycofuje z relacji. Kobieta odbiera to jako odrzucenie i … kryzys mamy gotowy. My jako kobiety mamy szczególną możliwość wpływu na poczucie wartości mężczyzny. Często krytyką, nieprzemyślanymi słowami sprawiamy ból, nadwyrężamy relację, spowalniamy wspólny wzrost. Nie zastanawiamy się, co chciałby usłyszeć każdy mężczyzna. Poniżej znajdują się propozycje wypowiedzi, które będą pozytywnie wpływać na Twój związek. To coś, co chciałby usłyszeć każdy mężczyzna. Nie namawiam Cię do tego, byś mówiła coś, do czego nie masz przekonania. Cokolwiek powiesz, niech to wypływa z głębi serca. Używaj tych wypowiedzi wtedy, gdy będziesz czuła, że są autentyczne. Pamiętaj, że pod wpływem negatywnych emocji chciałoby się powiedzieć coś, co potem okazuje się przesadzone. Wydobyte na światło dzienne, nie może zostać cofnięte. Zanim powiesz coś, czego będziesz żałować, przemyśl to. Nie o taką szczerość chodzi, jeśli w ogóle ma to związek ze szczerością. Akcentuj to, co dobre. Dajesz motywację do wzrostu, energię do działania i siłę do pokonywania trudności. Twoje słowa mają ogromne znaczenie dla współmałżonka. Co chciałby usłyszeć każdy mężczyzna: Dziękuję Ci za to, że jesteś wspaniałym mężem. Cieszę się, że jesteś moim przyjacielem. Jesteś super Tatą! Dziękuję Ci, że to naprawiłeś! Kiedy rozmawialiśmy, naprawdę poczułam się zrozumiana. Doceniam Cię ogromnie. Jesteś niesamowity! Czuję, że opiekujesz się mną. Jesteś moim obrońcą! Jesteś moim jedynym mężczyzną. Dziękuję, że pracujesz tak ciężko. Szanuję Cię bardzo! Sprawiasz, że czuję się jak księżniczka. Ty najlepiej wiesz, czego potrzeba w naszym domu. Uwielbiam być z Tobą. Jesteś taki mądry. Dziękuję, to było bardzo miłe. Jesteś niesamowity. Jesteś taki silny. Jesteś bardzo pracowity. Najlepiej znasz moje potrzeby. Kiedy jestem przy Tobie, czuję się bezpieczna. Zawsze wiesz, jak mnie uszczęśliwić. Lubię Cię bardzo. Kocham Cię. Jesteś taki rozsądny. Jesteś wspaniałym kochankiem. Pójdę zawsze tam, gdzie Ty nas poprowadzisz. Mam szczęście, że jesteś moim mężem. Jesteś bardzo wartościowym człowiekiem. Pobierz wypowiedzi w formie pdf, wydrukuj i korzystaj z inspiracji! Dziękuję Ci, że bierzesz odpowiedzialność za naszą rodzinę. To zaszczyt być Twoją żoną. Cieszę się, że wybrałam Ciebie. To wielka radość być panią… (Twoją żoną). Twoje pomysły są ekscytujące! Uwielbiam Twój spokój i opanowanie, czuję się przy Tobie bezpieczna. Uwielbiam, kiedy gotujesz. Dziękuję Ci za pomoc w domu. Lubię, kiedy razem pracujemy. Wspólne zakupy z Tobą są fascynujące. Jaką wielką prace wykonałeś – wygląda to fantastycznie! Jesteś super przystojnym mężczyzną. Jesteś naprawdę bezinteresowny. Tak wiele nauczyłam się od Ciebie. Nasze dzieci mają szczęście, że jesteś ich ojcem. Zmieniam się na lepsze, bo Ty jesteś moim mężem. Ze wszystkich osób na świecie najbardziej lubię Ciebie. Chcę wspólnie z Tobą doczekać późnych lat. Świetnie całujesz! Myślę, że dziś powinniśmy położyć się wcześniej… To Ty sprawiasz, że czuję się wspaniałą kobietą. Jesteś opoką. Ufam Ci. Podziwiam Twoje racjonalne myślenie. Twoja pochwała najwięcej dla mnie znaczy. Jesteś myślącym człowiekiem. Dziękuję Ci za troskę, którą mnie otaczasz. Czuwasz nad dobrem naszego małżeństwa. Jestem dumna z tego, że jestem Twoją żoną. To że jestem przy Tobie, to coś najlepszego, co mogło mi się przytrafić. Nie ma nikogo takiego jak Ty. Jesteś dla mnie inspiracją do tego, by stać się lepszym człowiekiem. Nie ważne, co się wydarzy. Najważniejsze, że jesteśmy razem. Zawsze mówisz prawdę. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Twój entuzjazm sprawia, że czuję się podekscytowana. Jesteś człowiekiem z zasadami. Poślubiłam dojrzałego mężczyznę. Zawsze panujesz nad sobą. Jesteś niesamowity i naprawdę jesteś! Nie zamieniłabym życia z Tobą na nic innego. Jesteś człowiekiem czynu. Jesteś moim marzeniem, które się spełniło. Wiesz o tym? Będę Ci zawsze wierna. Nigdy nie pozwolę, aby jakikolwiek inny mężczyzna zbliżył się do mnie. Zawsze będę Cię szanować. Moje serce jest tylko Twoje. Uwielbiam być z Tobą. Wyglądasz świetnie. Jestem naprawdę szczęściarą! Czego potrzebujesz ode mnie? Jestem zawsze po Twojej stronie. Byłeś niesamowity ostatniego wieczoru. Co mogę zrobić, abyś czuł się kochany i szanowany? Czekam na Ciebie. Uwielbiam, gdy uczysz nas czegoś nowego. Pomogłeś mi stać się mądrą kobietą. Masz wiele do zaoferowania. Dziękuję Ci, że jesteś wiernym mężem i dobrym ojcem. Zauważam to, że jestem dla Ciebie najważniejsza, ważniejsza nawet niż Twoja rodzina. Bóg musi mnie naprawdę kochać, jeśli dał mi kogoś takiego jak Ty. Kiedy jestem przy Tobie czuję, że to najwspanialsze miejsce, w którym kiedykolwiek mogłabym być. Nasze dzieci biorą z Ciebie przykład! Jestem wdzięczna, że nasze dzieci mają taki wzór do naśladowania. Wiesz, że bardzo, bardzo Cię kocham? Jesteś dżentelmenem. Uwielbiam Twój zapach. Będę Cię zawsze kochać. Jesteś zawsze gotowy pomóc innym. Podziwiam to, że potrafisz zapomnieć o sobie, kiedy inni Cię potrzebują. Jesteś człowiekiem, który nieustannie się rozwija. Podziwiam Cię. Jesteś fascynujący! Masz wspaniałe pomysły. Dodajesz mi odwagi. Mobilizujesz mnie do podejmowania nowych wyzwań. Dziękuję za to, że mnie wspierasz. Życie przy Tobie jest pasjonujące. Nie myślałam, że przy jakimkolwiek mężczyźnie będzie mi tak dobrze. Dobrze jest z Tobą pokonywać trudności. Uczysz mnie odwagi! Niech te słowa będą dla Ciebie inspiracją! Pamiętaj co chciałby usłyszeć każdy mężczyzna i niech Twoje słowa będą wspierające, serdeczne i budujące. Krzywa szczęścia w związku Dlaczego ludzie zdradzają?
Jak uwieść kobietę – 15 porad trenera uwodzenia. Rozmawiaj tak, by działać na kobiece zmysły i pobudzać ich wyobraźnię. To, co opisujesz kobiecie, uczyń maksymalnie żywym. Określaj słowami, co kobieta ma zobaczyć, usłyszeć, poczuć dotykiem, smakiem i węchem. Jeśli chcesz wywołać w kobiecie emocję szczęścia, opowiedz Kochać zajętego mężczyznę2+1 – czyli jak przestać być kochanką?Postaw na siebieKochać zajętego mężczyznęProwadzenie podwójnego życia miłosnego bywa zazwyczaj przepełnione całkowitą ekscytacją, chwilami wyjątkowych uniesień miłosnych. Głównie zdrady polegają na obcowaniu seksualnym z zajętymi mężczyznami. Długofalowe tego typu relacje, bywają ciężkie, zwłaszcza jeżeli po czasie chciałoby się mieć tego mężczyznę dla siebie. Utrudnienia, jakie zazwyczaj wychodzą z tego typu relacji, są niezwykle ciężkie, zwłaszcza na co dzień. Nie możesz publicznie okazywać swoich uczuć i wiecznie musisz spotykać się po kryjomu, nigdy nie możesz mieć jego wtedy, kiedy potrzebujesz. Niemniej jednak taka relacje z pozoru niszczy i prowadzi do poważnych problemów, których skutki możesz aktualnie odczuwać lub dopiero do Ciebie przyjdą. Z pozoru romanse, potrafią sprawić wiele złych urazów w psychice i zachowaniu każdej kobiety, która tego doświadcza. Jeżeli masz z tym problem, to postaram Ci się w kilka prostych sposobów uciąć od tego – czyli jak przestać być kochanką?Romanse bywają dla nas kobiet, bardzo łatwe, tak naprawdę nie trzeba poświęcać temu wiele czasu i zaangażowania. To świadczy o tym, że boisz się aktualnie stworzyć coś stałego z mężczyzną. Nagle łatwym obiektem stają się zajęci mężczyźni, a Ciebie to tylko ciągnie w dół. Poniżej przedstawię Ci kilka porad, aby uwolnić się od tego typu czyli musisz wiedzieć, czym jest tak naprawdę romans. Jest to ogólnie rzecz biorąc, sposób rozładowania emocji na Tobie, które powstają przy związku zdradzającego mężczyzny. Coś się nie układa, dzwoni do Ciebie i chce się spotkać, aby odreagować negatywne aspekty jego związku. Trwa to w nieskończoność, a tak naprawdę jakbyś była dla niego ważna, to by chciał tę relację dzielić tylko z Tobą a zostawiłby kobietę, którą rani. Zdaj sobie sprawę, z zagrożeń jakie wynikają ze współżycia z mężczyzną, który posiada dwie partnerki seksualne. Dbaj o swoje zdrowie, gdyż może to mieć negatywne w przyszłości dla Ciebie skutki a choroby przenoszone drogą płciową, bywają ciężkie. Skąd wiesz, może on ma więcej kochanek. Jest to dobry powód, aby zakończyć tak naprawdę nie będzie zdolny poświęcić się dla Ciebie, nie spędzisz z nim świąt ani innych ważnych wydarzeń w Twoim życiu, ponieważ będzie je spędzał ze swoją rodziną. Czy jest to naprawdę dobry powód, dla którego będziesz w takich chwilach czuć się samotna?Zależy Ci na tym mężczyźnie, do tego stopnia, że chciałabyś mieć go tylko dla siebie? Z pozoru może się on wydawać, tym jedynym ale zastanów się czy naprawdę warto tworzyć coś z kimś, kto jest nieszczery wobec swojej aktualnej partnerki. Jeżeli raz się kogoś zdradzi, to istnieje wiele pokus, które sprawią, że będzie to robił w tego typu relacje przychodzą Ci z łatwością, to dobrym momentem będzie udanie się do psychoterapeuty, aby móc ustalić, na jakiej płaszczyźnie leży problem. Taka konsultacja, to nie wstyd a szczera rozmowa z osobą bezstronną może wiele pomóc. Musisz wiedzieć, że nie warto wyrządzać takiej krzywdy drugiej kobiecie, żadna z nas nie chciałaby tego doświadczyć. Ból po zdradzie jest czymś niesamowicie ciężkim. Postaw na siebieNie pozwól się czuć, że jesteś tą drugą, szkoda czasu na relacje, które nie mają żadnej przyszłości. Musisz postawić na siebie i zacząć inwestować w prawdziwe relacje, przecież każdy dąży do tego, aby być szczęśliwym. Uważam, że jeżeli wyjdziesz z romansu, poczujesz się znacznie lepiej. Niemniej jednak nie czuj się źle, każdy ma szansę się zmienić, zwłaszcza że ludzie popełniają wiele błędów. Każde doświadczenie czegoś uczy, warto tylko mądre wnioski z nich wyciągać. Tagi: ⭐ jak być kochanką i nie zwariować, poradnik dla kochanki, jak nie być kochanką
Czym się różni żona od kochanki? - Tym, że kochanka jak przychodzi do domu, to najpierw idzie do łóżka, a potem do lodówki, a żona idzie najpierw do lodówki, a potem do łóżka . Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np.
Co facet myśli o swojej kochance ? Obraz kochanki według facetów Czy mężczyzna zapomina łatwo o kochance ?Podwójne życie mężczyznCzy mężczyzna odejdzie do kochanki ?Co facet myśli o swojej kochance ? Mężczyzna wchodząc w romans traktuje to jako chwilową odskocznie, najczęściej zdarza się tak, że faceci nie myślą nad konsekwencjami romansów tylko włada nimi upragniona ekscytacja w łóżku. Wchodzą w romanse w momencie jak po długoletnim małżeństwie/związku mają w łóżku rutynę, seks raz na miesiąc o ile w ogóle, który przy okazji jest przewidywalny taki jak od kilku lat, oraz standardowo w jednej sypialni niezmiennie od kiedy mieszkają w tym mieszkaniu. Mężczyźni odnośnie swoich kobiet mają wyobrażenie, że żona, bądź dziewczyna jest od tego, żeby się jej wyżalić, porozmawiać, podarować upominek, obdarowywać oczywiście szacunkiem. Nie potrafią rozpalić na nowo ognia w łóżku, bo wolą pójść do kochanki po ciekawsze doznania według nich. Trzymają się swojego zdania, że ich kobieta już jest zbyt nudna na nowe kochanki według facetów Od kochanki otrzymuje to czego mu brakowało od wielu lat- ciekawszych doznań, faceci najczęściej nie obdarowują kochanek szacunkiem, ponieważ oni widzą ją jako obiekt fascynacji i zauroczenia to uczucie nawet nie trwa kilku lat. Seks z kochanką jest ekscytujący mogą spotkać się w każdym możliwym miejscu, chociażby podczas przerwy na lunch w pracy, żeby się coś wydarzyło między nimi. Z kochanką uprawia seks w wynajętym hotelowym pokoju na blacie, pod prysznicem, w wannie, czy w jacuzzi, albo gdzie tylko sobie zapragną- kręci go ta odskocznia od codziennej rutyny. Facet swoją kochankę widzi – zaczynając od zabaw erotycznymi zabawkami po pisanie pikantnych wiadomości tekstowych w środku nocy, gdy ich kobieta śpi obok co również daje mu wzrost ciśnienia co dodaje kolejnej pikanterii. Mężczyzna w swoim romansie szuka braku wymagań i zobowiązań widzi to tylko jako mężczyzna zapomina łatwo o kochance ?Tak najczęściej tak, gdzie to co ich łączy jest oparte tylko na pożądaniu i spełnianiu swoich skrytych pragnień seksualnych, faceci po prostu nie darzą swoich kochanek silnym uczuciem takie jak obdarowują swoją kobietę. Często jest tak, że kochankowie wydają nam się idealni bez wad i humorków, ale to tylko podczas spotkań raz na jakiś czas, bo wiadomo, że każdy z nas ma wady i nie jest idealny, widząc kogoś raz na tydzień zawsze będzie dla nas idealniejszy i będziemy bardziej ten obiekt pożądać. Mężczyźni mimo wszystko wolą mieć swoje ciepłe i bezpieczne schronienie w swoim domu ze swoją życie mężczyznW pewnym momencie faceta zaczynają łapać wyrzuty sumienia i zaczyna być męczące ciągłe ukrywanie swojej kochanki. Na jeden moment zaprzestaje, ale potem szuka kolejnej kochanki, bo znalezienie nowej odskoczni wydaje im się łatwiejsze, niż podsycenie ognia w swojej dotychczasowej sypialni ze swoją kobietą. Zdarza się też tak, że dzięki temu, że facet miał kochankę wraca do domu pełen namiętności i chęci odbudowania wszystkiego na nowo, ale czy to długotrwale zależy już konkretnie od charakteru danego mężczyzna odejdzie do kochanki ?Najczęściej nie, gdy decydując się na romans nie zmieni swojego statusu związku. Tak jak było wspomniane wcześniej faceci najczęściej nie darzą szacunkiem kochanek. Dla mężczyzn kochanka to tylko spełnienie fantazji. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ powiedzieć o kochance Facet, który wraca do swojej kochanki, może czuć się samotny i tęsknić za bliskością, jaką dawała mu ta relacja. Może też tęsknić za seksem, ponieważ był to dla niego ważny aspekt tej relacji. Czasami może mu brakować jej rozmów, bo spędzał z nią dużo czasu i dobrze się rozumieli. Toksyczny związek może przybierać różne formy. Niestety wiele kobiet nie potrafi odróżnić szkodliwej relacji od prawdziwego uczucia Katarzyna Miller, psycholog, w wywiadzie Joanna Olekszyk, redaktor naczelna miesięcznika SENS opowiada, jak rozpoznać taką relację i jak ją zakończyć Specjalistka podpowiada też, jak powinien wyglądać szczęśliwy związek i jak go stworzyć W swojej najnowszej książce "Instrukcja obsługi faceta" razem z Suzan Giżyńską odpowiadacie na wiele pytań kobiet. Mnie najbardziej zaintrygowało jedno: "Jak się czuje kobieta w związku z dobrym facetem?". No i zobacz, jakie to wzruszające i smutne pytanie. Dziewczyna, która je zadaje, myśli, że może jest jakiś przepis, którego ona nie zna. A dlaczego tak myśli? Bo nie miała szansy ani popróbować, ani porozmawiać o tym z kimkolwiek. Oczywiście koleżanki w szkole gadają o facetach, ale ponieważ przeważnie mają ten sam poziom doświadczeń, więc to gadanie niewiele wnosi, nie mają się od kogo dowiedzieć, co powinno się robić, jak powinno się czuć. No, chyba że któraś wcześniej się całowała albo poszła z facetem do łóżka. To teraz ona strasznie dużo wie. Ale co ona tak naprawdę wie? Najwyżej może powiedzieć, jak jej było, jeśli w ogóle umie to nazwać. I nie przyzna się pewnie, że była rozczarowana, bo inne nie będą jej już tak zazdrościć. A nawet jeśli powie, że to nie jest taka bajka, jak innym się wydaje, to usłyszy: "No coś ty?! Czyli nie warto?". I może nawet sama takie wnioski wyciągnie. Dziś już na szczęście jest większe przyzwolenie na to, by mówić, że bywa też niedobrze. Że są mężczyźni, którzy krzywdzą. Toksyczni partnerzy. Psychopaci, socjopaci, sadyści, narcyzy maminsynki... Jakiegoś pominęłam? Nie, nie, bardzo dobrze wymieniasz… Co ich odróżnia od tzw. normalnych partnerów? W sumie te wszystkie typy są w jakimś sensie normalne. I występują w przyrodzie dość często. Czyli normalne w znaczeniu: powszechne. A jak odróżnić normalnego od powszechnego, ale jednak toksycznego? W książce piszesz, że przeważnie najpierw trzeba się na takim przejechać, żeby nauczyć się go na przyszłość rozpoznawać. Ale też trzeba chcieć się tego nauczyć, umieć korzystać z życiowego doświadczenia. Może się zdarzyć, że dziewczyna jest tak skrzywdzona i niepewna siebie, że za każdym razem daje się złapać na tych kilka dobrych słów. A potem, gdy facet zacznie ją maltretować psychicznie i, nie daj Boże, fizycznie, to jest za późno, bo już się dała wciągnąć. Oczywiście nigdy nie powinno być za późno, żeby się uratować, ale bywa różnie. Kiedy mówię o nabraniu doświadczenia, mam na myśli taką refleksję, że jeśli ten chłopak zachowuje się podobnie do poprzedniego, to wysnuwasz wniosek, że coś ich łączy. Zwykle chodzi o to, jak oni zachowują się potem. Bo na początku każdy ci powie "ach, och" i obieca, czego to ci nie zrobi dobrego. I czekasz, i czekasz na to, co obiecał. Wszytskie "typy" Te wszystkie "typy" albo "typki" podświadomie wyczuwają, na jakie słowa jesteśmy najbardziej łase? Oczywiście, bo oni wszyscy, a zwłaszcza narcyzy i maminsynki, są zepsuci przez matki. Świetnie się orientują, na co mamusia najbardziej się nabierze, i ćwiczą to już od małego. Jak taki synek wraca późno do domu, a mamusia jest zła, to robi piękne oczy i mówi: "Ale ja nie mogę patrzeć, kiedy tobie jest przykro". I ona od razu topnieje niczym masło: "Ale ten mój synek mnie kocha". Oni wiedzą, jak babkę zbajerować. A my, z naszymi dziurami emocjonalnymi, niezapełnionymi w dzieciństwie, jesteśmy dla nich łatwą zdobyczą. Mało tego, silnie reagujemy na takie właśnie typy, bo są podobne do naszych wczesnych oprawców, że użyję tak mocnego słowa, czyli rodziców. Przy nich czujemy się jak w domu, jak u siebie. Rozumiesz? Dziewczyna, która nie była szczęśliwa, czuje się normalnie, kiedy jest nieszczęśliwa. Ona nie wie, co to znaczy być szczęśliwą. Ona wie, co znaczy pragnąć, wyobrażać sobie. Ale to, co ona sobie wyobraża, zwykle jest nierealne. Trzeba by jej na przykład wytłumaczyć, że chłopak, który z nią idzie na spacer i który czasem coś mówi, a czasem milczy, czasem jest wesoły, a czasem niepewny – jest właśnie fajny i normalny. Bo nikogo nie udaje. No, a jakie ona ma wrażenie? Że dziwny, bo jej ciągle nie zabawia. Za to taki, który umie się wokół niej zakręcić, zabawia świetnie, tyle tylko, że ma kilka panienek naraz, a potem znika. Bo jego kręci zabawianie kolejnych, a ona jest już ugotowana. Klasyczny lowelas, taki fircyk w zalotach – działa głównie na uszy. Powie dokładnie to, co chcemy usłyszeć, obieca wszystko. Ma to oczywiście swój urok, bo przyjemnie jest słyszeć miłe rzeczy o sobie. A jeszcze jak facet umie cię rozśmieszyć... Najlepiej mieć takiego, co to potrafi cię rozśmieszyć, ale też jak obiecuje, że przyjdzie, to przychodzi. A nie najpierw pozabawia, a potem znika jak kamfora. I kiedy ona pyta, co się stało, on odpowiada, że był strasznie zajęty. "No tak, był zajęty" – myśli ona, zamiast uświadomić sobie, że tak naprawdę on ma ją w du... I może nawet za miesiąc umówi się z nią i przyjdzie, ale pewnie dlatego, że żadna inna panienka z tych, które teraz bajeruje, nie będzie miała dla niego czasu. Mówię teraz dość okrutne rzeczy, ale może warto ich posłuchać, by nie cierpieć bardziej. Jest taka świetna książka "Nie zależy mu na tobie" Grega Behrendta i Liz Tuccillo, która pozwala uświadomić wszystkim babkom, że nie spotyka ich nic innego jak to, co spotyka też inne kobiety. Spróbujmy w kilku słowach określić symptomy, na które warto zwrócić uwagę, żeby zdefiniować swój związek jako toksyczny? Zacznijmy od maminsynka. Czym się różni od faceta, który ma dobre relacje ze swoją matką? Na przykład tym, że fajny facet, jeśli zobaczy, że matka jest niezbyt sympatyczna wobec jego dziewczyny czy, nie daj Boże, stałej partnerki, to zawsze weźmie stronę partnerki. Powie: "Przepraszam cię, mamo, ale to jest moja kobieta. Nie musisz jej kochać jak córki, ale powinnaś chociaż szanować". Najgorzej, jeśli facet nie tylko nie staje w twojej obronie, ale się wycofuje, mówiąc: "To wy sobie to między sobą załatwcie" albo wręcz: "Przeproś mamę, wiesz, jaka ona jest wrażliwa". Maminsynek nie naraża się mamusi i nigdy się jej nie stawia. Przykre to bardzo, ale mamusie nie wychowują odważnych mężczyzn. To znaczy te, które wychowują maminsynków. One nie mogą uczyć ich odwagi, bo wtedy oni będą się im stawiać. Taki maminsynek dla świętego spokoju będzie też ulegał żonie. Ale po cichu zrobi swoje. Będzie zwodził, obiecywał… A po wszystkim ładnie przeprosi i zamruga oczkami. Ależ jak on zamruga! Tak zamruga, jak rzadko kto. I ona przez lata będzie się nabierała na te jego oczka, aż dotrze do niej, że tylko oczka tak naprawdę od niego dostaje. Bywają teściowe, które ciągle czegoś chcą: a to trzeba im coś naprawić, a to są chore. Gdzie leży ta granica, kiedy jest to za częste? Trzeba powiedzieć, że wiele dziewczyn kompletnie nie wie, gdzie leży ta granica. Gdzie jest współczucie, bliskość, serdeczność. Bo same tego nie zaznały. Ale jeśli jego matka jest serdeczna wobec ciebie, zwykle to czujesz i mówisz wtedy: "Jedź do mamy" albo "Chodź, razem pojedziemy". Jak się czuje partnerka maminsynka? A do du... (śmiech). Czuje się, jakby miała w domu dziecko. Do tego kompletnie bezradne. Bo on zwykle nie wie, co w takiej sytuacji zrobić, chce z nią być, ale jakże ma ugryźć dłoń, która przez lata go karmiła? I wszystko jest na jej głowie? Oczywiście. No, chyba że tego wszystkiego nie weźmie. No ale jak chce się popisać przed teściową, że jest świetną żoną, to weźmie. Tylko że jeśli naprawdę ma do czynienia z matką maminsynka, to ona i tak nie da się przekonać, bo swoje wie. Baba zabrała jej dziecko i koniec. Foto: Materiały prasowe Silna więź z matką Czy opór wobec matki i więzi, która łączy ją z synem, może zmienić maminsynka? Moja pierwsza teściowa potrafiła zadzwonić do mnie rano z pytaniem, czy Pawełek zjadł śniadanie. Z tym że ona była dla mnie bardzo miła i ją lubiłam, ale te telefony i matkowanie dorosłemu facetowi było dla mnie bardzo przesadzone i śmieszne. Kiedy przynosiła mu kanapki, to pytałam, czemu mu nie pogryzła, bo miałby jeszcze łatwiej. Polecam książkę "Mężczyzna pozwala kochać. Głód kobiety" Wilfrieda Wiecka. Napisana przez maminsynka, który przeszedł metamorfozę. Dzięki drugiej żonie, która była mądrą kobietą, bardzo wyraźnie stawiającą granice i jak sam pisze – bezwzględną. Dokładnie wiedział, czego ona chce, co jej się podoba, a co nie. I to go uratowało, ona go uratowała. Niektóre feministki powiedzą teraz: "Czyli znów cała robota spada na nas". No a kto jak nie my ma to zrobić? Ja tam się bardzo dobrze czuję z tym, że jestem mądrą kobietą, oczywiście wolałabym, żeby mój facet też był mądrym facetem, ale skoro tak nie jest, to co mam zrobić? Ale umówmy się: rzadko się zdarza, żeby spotkało się dwoje zdrowych, dorosłych i mądrych ludzi. Choć się zdarza. Tacy ludzie pochodzą ze zdrowych, ciepłych domów, w których drugiego się szanuje i kocha. Nie ma zbyt wielu takich domów. Czasem trafi się, że jedna osoba jest mądrzejsza i może podciągnąć drugą do swojego poziomu, jeśli ta ma wystarczająco dużo zasobów i motywacji. Ale większość to pogubieni w lesie Jaś i Małgosia. Czyli maminsynek może się zmienić? Może, czasem sam bywa zmęczony dotychczasowym układem sił i pragnie tej zmiany. Mój mąż na przykład podziękował mi, że go uwolniłam od matki. Choć jakoś specjalnie na tym się nie skupiałam, po prostu jasno wyznaczałam granice jemu i jego mamie. Grałam z nią w antygrę. Polega to na tym, że idziesz za tym, co ona pozornie pokazuje. Na przykład teściowa szykowała dla nas stół tylko z dwoma nakryciami, a na pytanie: "No a ty z nami nie zjesz?", odpowiadała, że nie, skąd, już się najadła, nie chce przeszkadzać. Wiele razy próbowałam ją nakłaniać do zmiany zdania, zapraszać, ale kiedy zobaczyłam, że to nie działa, powiedziałam: "Jeżeli nie chcesz przeszkadzać, to może idź do kuchni…", i natychmiast usiadła z nami do stołu. Ludzie zwykle mówią: "O, ty to ostra jesteś". Nie, ja po prostu wyciągam wnioski. Od dziecka czułam, że jeśli się o coś sama nie postaram, to prawdopodobnie nie będę tego miała. Bo dorosłych nie interesuje, czego chcą dzieci. Ich interesuje to, czego oni chcą od dzieci. Tylko przy niani mogłam być w pełni sobą. Każdy chyba marzy o kimś, przy kim może być sobą. I nie musieć się starać. To p... wieczne staranie się! A ile się trzeba nastarać, by być z narcyzem... Narcyz jest tak zajęty sobą, że nawet nie zwróci uwagi na to twoje staranie się. Jeśli go podziwiasz, to jeszcze jesteś potrzebna. A kiedy zaczynasz się zajmować sobą, następuje śmiertelna obraza i dostajesz po łapkach. Foto: Materiały prasowe Uroczy i uwodzący Ale na początku potrafi być uroczy i uwodzący? On nie uwodzi, a jedynie pokazuje: "Zobacz, kogo możesz mieć, jakiej dostąpić wspaniałości". Jak w tym żarcie. Dziewczyna jest z chłopakiem na pierwszej randce i w pewnym momencie mówi: "Słuchaj, mam wrażenie, że ciągle mówisz o sobie". On na to: "Przepraszam, zmieńmy temat i porozmawiajmy o tobie. Co o mnie myślisz?". No ale dlaczego dziewczyny i kobiety na to idą? One się zwyczajnie łapią na wszystko. WSZYSTKO. Byle je ktoś chciał. Byle im się wydawało, że je chce. I zrobią dużo, żeby nie zobaczyć, jak on je chce, za jaką cenę je chce – cenę, którą one zapłacą. Co nie znaczy, że mężczyźni nie płacą ceny. Są przecież babki, które świetnie wiedzą, na co faceta rwać i czego od niego chcieć. Jeśli były od dziecka śliczne, wdzięczne i słodkie, to są wyedukowane w kwestii tego, co mogą w ten sposób zdziałać. Część traktuje więc seks bardzo instrumentalnie, a część bardzo go unika. Co może, ale nie musi znaczyć, że były też molestowane. A to są za trudne tematy, by je teraz w kilku zdaniach streścić. Dla osób, które tego nie doświadczyły, mogą być w ogóle niezrozumiałe. Ale ludzie wielu rzeczy nie rozumieją. Na przykład tego, jak można tkwić latami w toksycznym związku. W książce podajesz przykład dwóch myszek wrzuconych do beczki z wodą. Pierwsza męczy się, męczy, aż się utopi. Druga też się męczy, ale co jakiś czas dostaje patyczek, którego może się na chwilę uchwycić... ...i dostaje go bardzo nieregularnie. Raz po pięciu minutach, a raz po miesiącu. I ona ten miesiąc wytrzyma. Będzie się męczyć, ale wytrzyma. Przekładając to na związek: jeden facet zawodzi stale, umawia się i nie przychodzi. Ona się z nim pomęczy chwilę, ale ostatecznie odejdzie. Drugi facet najpierw umówi się z nią kilka razy i będzie przeuroczy, będzie ją bawił, komplementował i na koniec rzuci, że w sobotę zadzwoni. Ona czeka na darmo, wreszcie daje sobie z nim spokój. Aż tu nagle on znów dzwoni i obsypuje komplementami, kwiatami. I ona się cieszy: "Ach, jak cudownie, że się w końcu odezwał". Nie dotrze do niej, że ją zawiódł i jeszcze nieraz zawiedzie. Nie mówię, że ona musi od razu go skreślać, może z nim co jakiś czas wyjść, nawet iść do łóżka, pod warunkiem, że wie, że do poważnego związku on się nie nadaje. Ja w ogóle zachęcam dziewczyny, żeby spotykały się z wieloma facetami, niekoniecznie z nimi jednocześnie sypiały, ale chodziły na randki, do kina, do knajpy. Żeby tak się strasznie nie nastawiały na tego jedynego, co ma im do końca życia wystarczyć i poza którym świata mają nie widzieć. I jeszcze się starać, żeby się nimi nie znudził. Wracając do naszych typów, z tego, co mówisz, narcyz niewiele różni się od maminsynka. Bo znów wszystko jest na twojej głowie. I nie jesteś ważna. Choć dla maminsynka możesz być ważna, zwłaszcza gdy mamusi zabraknie, dla narcyza – nigdy. Dla niego ludzie nie są ludźmi, tylko cieniami. Jesteś najwyżej jego poduszeczką, wózeczkiem, na którym on jeździ. Strasznie smutne musi być życie takiego narcyza. Owszem, ale ponieważ on jest bardzo zajęty sobą, a jeszcze może być do tego inteligentny, ładny i odnosić sukcesy, to w taki sposób tego nie odczuwa. Choć może być bardzo nieszczęśliwy, jeśli się nim nie będą zachwycać. Może wręcz znienawidzić ludzi. Czyli jest jednak zależny od tych cieni. Ależ oczywiście, i to bardzo. Jeśli sama jesteś narcyzką i wspólnie dbacie o swój wizerunek, może wam być razem bardzo dobrze… Co się dziwisz? Nie widziałaś takich par, dwojga zapatrzonych w siebie narcyzów? A bo to wszystkie dziewczyny są normalne? One są tak samo pokrzywione, jak faceci. Też bywają córeczkami tatusia lub mamusi, narcyzkami, egocentryczkami, psychopatkami... Jest oczywiście jakaś pula względnie normalnych i względnie zdrowych dziewczyn, tak jak i mężczyzn. Przyznam, jest w tym jakaś sprawiedliwość, jak narcyz trafia na narcyzkę, a psychopata na psychopatkę. Tylko wtedy oboje muszą się ustawić w tym samym kierunku. On będzie prezydentem, a ona panią prezydentową, jak w "House of Cards". I tak dochodzimy do kolejnego typu: psychopatów i bardzo podobnych do nich charakterologicznie socjopatów. Na tle innych wyróżnia ich to, że nie znają uczuć wyższych. Z tym że socjopatia to coś, co zostało wykształcone w trakcie wychowania lub raczej jego braku, a psychopatia to, jak wskazują badania, cecha, którą się ma już od urodzenia. Foto: Materiały prasowe Psychopata też moze pociągać Czym pociąga psychopata? On wie, czego chce i jak ma to dostać. Postrzega innych ludzi, inaczej niż narcyz, jako tych, od których można dostać wszystko, co tylko się chce. Pod warunkiem, że się ich dobrze zażyje. A on świetnie wie, jak ich zażyć, bo psychopaci to często bardzo inteligentne osoby. Psychopaty nic nie boli, więc nie bardzo przejmuje się bólem innych. Dlatego może cię zwyczajnie wykorzystać. Ma władzę nad tobą i się nią upaja. Umie być uroczy? Kupić kwiaty, recytować wiersze? Na początku tak. Potem odbierze sobie to, co zainwestował, i to w trójnasób. Jego nie da się zreformować, narcyza zresztą też. Przy narcyzie możesz tkwić, pod warunkiem, że za bardzo cię nie niszczy i masz z nim jakieś wspólne cele, a razem łatwiej będzie wam je zrealizować. Natomiast psychopata cię zeżre. I powie jeszcze, że mało albo że byłaś żylasta. Przy psychopacie czujesz się... ...jak ścierka. On jest właśnie tym, co daje te patyczki. W książce piszesz: "w związku z psychopatą kobieta próbuje być idealna, cały czas pokazać się z dobrej strony, nie mówi, że czegoś nie zrobi czy nie ma na to ochoty, bo boi się jego reakcji". Bo wtedy on huknie albo fuknie, albo złośliwie powie: "Nie no, ja myślałem, że ty jesteś wrażliwsza". I jeśli ona nie jest pewna siebie, to strasznie się tym przejmie. Na dodatek często odcina ją od znajomych i przyjaciół, bo mu się nie podobają lub nie lubi, jak ona spędza bez niego zbyt dużo czasu, a tak naprawdę chce mieć nad nią kontrolę. Już on zadba o to, żeby być całym jej światem, a potem nie będzie miała komu się pożalić. W związku z psychopatą charakterystyczne jest też wieczne poczucie winy i przekonanie, że to z tobą jest coś nie w porządku. W takiej relacji kobieta traci swój blask, więdnie. Ile znasz pięknych kobiet, które przy mężusiu ledwo nogami powłóczą? On rośnie w siłę i muskulaturę, a one marnieją, tak jakby wysysał z nich życiową energię. I zostają tylko odruchy: wstać, uprać, kupić, ugotować, odwieźć dzieci, wyprasować mu koszulę. Może zatem jeśli ktoś mówi ci, że więdniesz w tym związku – posłuchaj go i zastanów się, czy nie jesteś z kimś, kto cię niszczy. Oczywiście taka kobieta, żeby uratować iluzję, w której żyje, może sobie powiedzieć: "Mówi tak, bo mi zazdrości", może też tak powiedzieć jej partner: "Nie słuchaj koleżanek, popatrz, jak na mnie lecą, przecież ja w każdej chwili mógłbym zamienić cię na każdą z nich" i ona czuje, że to prawda. Bo ani w szkole, ani w domu nikt nie zaszczepił jej nawyku myślenia o sobie ani dbania o siebie. Ma być zwierzątkiem, które jest na usługi. A jaki jest ten normalny, nietoksyczny partner? Przede wszystkim jest wystarczająco miły, spokojny, zapobiegliwy, inteligentny i pracowity. Żaden heros czy George Clooney. Po prostu zwykły Grzesiek albo pan Czesiek. A ty przy nim czujesz się jaka? W porządku, zwyczajna. Dobry związek to taki, w którym czujesz się normalnie, przeciętnie. Nie jesteś księżną Monako. I z tym najtrudniej się pogodzić. Że nie zabrał cię do Paryża i nie obsypał różami z helikoptera. Dlaczego babom tak się Grey podobał? Bo był przystojny i nieziemsko bogaty. A ona czuła się przy nim zawsze wyjątkowo. To pragnienie wyjątkowości pcha nas tak w ramiona toksycznych kochanków? Samo pragnienie nie jest takie szkodliwe, tyle tylko, że nie można czuć się wyjątkowo cały czas. Fajnie, jak mamy to od święta i umiemy się wtedy tym nakarmić, by starczyło też na ten czas, kiedy czujemy się zwyczajnie. A zwyczajnie znaczy bezpiecznie, normalnie, spokojnie, średnio, po prostu dobrze. Dużo ludzi nie zna tego stanu w ogóle, a te kobiety, które znają chaos uczuciowy lub lęk, nawet nie wiedzą, jak w nim można chcieć być, bo to dla nich nudne. Na szczęście można się tego nauczyć. Jak rozpoznać, czy jesteś w dobrym związku? czujesz się psychicznie bezpieczna, co nie oznacza, że jesteś szczęśliwa 24 godziny na dobę, że nie ma kłótni i momentów samotności, tylko że ogólnie odczuwasz przy partnerze bezpieczeństwo emocjonalne; możesz pokazywać swoje emocje, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, możesz mówić prawdę, nawet jeśli jest ona dla partnera niemiła, nie boisz się, że go stracisz, umiesz się przed nim pokazać taka, jaka jesteś; czujesz się wartościowa, oczywiście czasami popełniasz błędy i nie jesteś idealna, ale twój rdzeń – poczucie bycia ważną – się nie zmienia;wasza relacja jest stabilna, nie chodzi o to, że zawsze odczuwacie fascynację, zazwyczaj jest "średnio" z ewentualnymi romantycznymi momentami, ale na pewno nie ma w waszym związku skrajności; umiecie rozmawiać o kryzysach i przyznać się, jeśli coś się wypaliło, nie lubicie zadawać sobie bólu i się niszczyć, a kiedy uznacie, że związek nie czyni was szczęśliwymi, umiecie rozstać się po koleżeńsku; masz swoją wolność: możesz wychodzić z koleżankami, możesz zostawić z nim dzieci i spędzić czas tylko we własnym towarzystwie, pozwalasz też partnerowi na kontakty z innymi ludźmi i rozumiesz, że on także musi czasem samotnie spędzić czas, ludzie często i chętnie do was przychodzą, bo dobrze się czują w waszym towarzystwie; w waszym domu jest dobrze z finansami, nie chodzi o luksus, ale o to, że nikt nikogo nie utrzymuje, każdy ma własne pieniądze, lub macie je wspólne i od czasu do czasu robicie sobie jakieś miłe prezenty; masz ochotę dbać o siebie, czasem założyć szpilki, pomalować na czerwono usta, czujesz się lekko i dobrze także fizycznie;związek jest tylko częścią twojego życia, nawet jeśli najważniejszą. Katarzyna Miller psycholożka, psychoterapeutka, pisarka, filozofka, poetka. Autorka wielu książek i poradników psychologicznych, "Nie bój się zdrady", "Seksownik" i "Chcę być kochana tak jak chcę". Foto: Materiały prasowe

Krok 1. Nie mów, że ma iść do diabła. Nie próbuj go przekonywać, że jest inaczej, a on na pewno jest gotowy/nadaje się i Ty mu to zaraz pokażesz. Co więcej, nie próbuj być ratowniczką, dzięki której zrozumie sam siebie, to nie jest Twoją rolą. Nie wylewaj też swoich emocji, to nic nie da.

Chcę od razu przejść do rzeczy bez zbędnego rozwijania się na temat zdrady. Większość mężczyzn nie zakończy swojego związku z powodu kochanki. Dla wielu z nich stawką jest zbyt wiele: małżeństwo, dom, rodzina. Niektórzy po prostu szukają odrobiny seksualnej różnorodności. Inni przechodzą kryzys wieku średniego. I z pewnością są też tacy mężczyźni, którzy są po prostu zbyt tchórzliwi, by zakończyć swój związek, mimo że byłaby to z pewnością najlepsza decyzja dla wszystkich zainteresowanych. Powodów posiadania kochanki można by zliczać nieskończenie wiele. Jednak tutaj skupimy się na tym, dlaczego facet nie zostawi swojej żony dla innej kobiety. Oto lista najczęstszych argumentów. 1. Strach przed starością Mężczyzna robi skok w bok i często szuka sobie młodszej partnerki, kiedy to wzbiera w nim strach przed starością i przed mijającym czasem. Kochanka jest tutaj zdobyczą, trofeum, którą może pochwalić się wśród kolegów. Jednak po pewnym czasie stwierdzi, że to tylko chwilowy wybryk, który nic nie znaczy i nic wartościowego nie wniesie w jego życie prócz kilku chwil zabawy i ekscytacji. A to żona zapewnia stabilizację, trwa przy mężu w każdej sytuacji i będzie trwała przy nim nawet gdy będzie stary i niedołężny. 2. Boi się stracić swoje dzieci Rozstanie rodziców często kończy się ograniczeniem praw rodzicielskich jednego z nich, czyli przeważnie faceta. Mężczyzna, który zdradził swoją żonę może widywać się ze swoimi pociechami przeważnie tylko w weekendy i to tylko wówczas, kiedy była żona nie będzie chciała się zemścić na niewiernym mężu i nie ograniczy sądownie wizyt do zera. Strach przed utratą kontaktu z dziećmi jest zbyt wysoką stawką, ażeby zdecydować się na kochankę. 3. Zdrada to tylko chwila zapomnienia Szukanie sobie kochanki wiąże się z etapem w życiu mężczyzny, kiedy zaczyna się nudzić w związku. Wiele lat z jedną kobietą, stagnacja, brak niespodzianek i przewidywalność powoduje, że facet (kobieta również) chce czegoś nowego. Oczywiście po krótkim czasie, kiedy spędzi trochę czasu z nową partnerką, dozna szalonych emocji, nacieszy się nowym ciałem, pozna wyrafinowane sztuczki w łóżku, stwierdzi, że jest fajnie, ale...ale to nie jest żona, która zapewnia ciepło domowego ogniska. 4. Strach przed zmianami Zdrada prowadzi najczęściej do rozwodu. A rozwód to zmiana dotychczasowego życia. Wszystko obraca się do góry nogami i panujący do tej pory porządek ulega degradacji. Kochanka jest dla mężczyzny odskocznią, ale kiedy uświadomi sobie, że może ona zepsuć całe jego życie, to rezygnuje z tej przygody i wraca grzecznie do żony, dzieci i starego porządku. Nuda, która panuje w związku już nie jest taka straszna. Dużo gorsza okazuje się być utrata domu, dzieci, podział majątku. 5. Utrata dobrego imienia Mężczyzna, który zdradza swoją żonę jest postrzegany wśród społeczeństwa negatywnie. Osoba taka traci swój dobry wizerunek. Rodzina często się od niego odwraca, przyjaciele i znajomi także. Facet, który ma kochankę widziany jest jako osoba, która krzywdzi żonę, dzieci i ich nie szanuje. Często też jest gorzej postrzegany w pracy, gdyż może zostać odebrany jako osoba niestabilna, która może w każdym momencie zawieść pracodawcę. Bo skoro zdradził żonę, to znaczy, że nie reprezentuje sobą żadnych zasad moralnych i nie przestawia swoją osobą większej wartości.
43vBg. 365 315 92 29 339 182 245 276 122

co facet chce usłyszeć od kochanki