JUŻ 9902 WYPRACOWANIA W BAZIE! Objawienie jest ujawnieniem się obecności Boga. Stanowi zawsze element nadprzyrodzony i nie do pojęcia, jeśli chodzi o ludzki umysł. Bóg zniża się do poziomu zwykłego człowieka, by objawić mu pewne treści, które są istotne dla niego i dla świata. Bóg zaprasza do zbliżenia się do Niego albo
Objawienia od najdawniejszych czasów intrygowały i interesowały ludzkość. Pobudzały do działania zarówno zwykłych szarych obywateli, jak i rzesze naukowców z różnych środowisk. Objawienie z samej swojej definicji jest odsłonięciem np. przed kimś jakiejś tajemnicy, bądź momentem oświecenia, kiedy nagle staje się dla nas jasne coś, czego dotychczas nie potrafiliśmy zrozumieć. Najpopularniejszym jednak wyjaśnieniem tego słowa jest przesłanie, dzięki któremu Bóg mógł się "ukazać" człowiekowi. Objawienie jest zatem swoistym przejawem świętości, manifestacją Boskiej wiedzy i sacrum. M. Eliade wprowadził do religioznawstwa w miejsce pojęcia objawienia termin "hierofania", obejmujący: objawienie właściwe, cuda, mana i inkarnację bóstwa. W judaizmie, chrześcijaństwie, islamie treść objawienia uważa się za podstawę ksiąg świętych. Warto przy tym zaznaczyć, że w chrześcijaństwie istnieją rozbieżności w kwestii źródeł objawienia. Z oświadczenia soboru watykańskiego II (1962-1965) wynika natomiast, że objawienie Boże obejmuje nie tylko prawdy wiary, ale także wydarzenia związane z działaniem Boga w historii Starego Testamentu i Nowego Testamentu, wydarzenia "najpełniej ujawnione w Jezusie Chrystusie i przekazywane przez Kościół następnym pokoleniom". Objawienie według określenia teologów - jest to wyjaśnienie jakiejś prawdy ukrytej, czyli odkrycie jakiegoś misterium, tj. rzeczy, nieznanej rozumowi ludzkiemu. Prawdy te ukryte, dzielimy na trzy klasy. Do pierwszej należą rzeczy, znane niektórym tylko ludziom, przed innymi zaś ukryte, np. tajemnice serc ludzkich, zdarzenia odbywające się gdzieś w odległym miejscu, lub wypadki czasów ubiegłych, które zaginęły już w niepamięci. Do drugiej klasy należą prawdy przewyższające naturalną możność poznania wszystkich ludzi w ogóle np. Tajemnice Trójcy Najświętszej, tajemnice wcielenia Syna Bożego. Do trzeciej wreszcie klasy należą tak zwane "futura contigentia" tj. rzeczy przyszłe, których spełnienie zawisło od wolnej woli człowieka. Zgodnie z naukami teologicznymi rozróżnić można kilka różnych rodzajów objawień, takie rozróżnienie pozwala Kościołowi zająć odpowiednie stanowisko w odniesieniu się do konkretnych przypadków. Jest to szczególnie ważne z uwagi na rosnącą liczbę objawień w świecie. Zatem z całą pewnością możemy wyróżnić objawienia prywatne i publiczne, naturalne i nadnaturalne, kosmiczne, historyczne i eschatologiczne. Przypuszczam, że zgłębiając się jeszcze bardziej w ich wytyczne można wyróżnić większą ich ilość. Jednak uznałam, że te główne rodzaje wystarczą nam do dalszej podróży po objawieniach. Żeby było nam łatwiej ocenić, zrozumieć i pojąć to, co jest nam przedstawiane w ramach najróżniejszych objawień, o których dochodzą nas głosy z całego świata, powinniśmy zapoznać się z wymienionymi powyżej rodzajami i zastanowić się nad ich celowością i charakterem. Objawienia prywatne KKK 142 Przez swoje Objawienie "Bóg niewidzialny w nadmiarze swej miłości zwraca się do ludzi jak do przyjaciół i obcuje z nimi, by ich zaprosić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej" (Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 2). Adekwatną odpowiedzią na to zaproszenie jest wiara. To tzw. "revelatio privatae" - te, które wzbudzają najwięcej kontrowersji, dyskusji i sporów. Szczególnie bowiem trudno jest stwierdzić na ile są one wiarygodne. Kościół nie daje wiary wszystkim taki zjawiskom i zdarzeniom, ale bada je dokładnie i debatuje nie raz przez dziesiątki lat, nim uzna się je za wiarygodne. Co najmniej setki, jak nie tysiące czy miliony jednak z tych objawień nigdy nie ujrzały i nigdy nie ujrzą światła dziennego, a to chociażby z tego powodu, że są one prywatnym doświadczeniem jakiegoś człowieka. Jest bowiem znacznie więcej osób w świecie, którym objawione zostały różne prawdy dotyczące życia, jego sensu, celowości istnienia, śmierci, końca świata, albo chociażby życia prywatnego czy rodzinnego danej osoby. Kiedy zatem objawienie dotyczy czyjegoś życia prywatnego, zwykle nie jest ono przekazywane innym. Najczęściej do publicznej wiadomości dochodzą informacje o objawieniach, których przesłanie dotyczy całej ludzkości. I tu właściwie ich charakter mógłby już mieszać się z objawieniami powszechnymi. "Wyleję ducha mego na wszelkie ciało, a prorokować będą synowie wasi i córki wasze: starcom waszym sny się śnić będą, a młodzieńcy wasi widzenie widzieć będą". (Joel. 2, 28) Objawienia tego rodzaju bywały bardzo częste w Kościele i to nie ulega żadnej wątpliwości. Już pierwsi chrześcijanie otrzymywali dar proroctwa, czynienia cudów itp., jako zwyczajne skutki Sakramentu Chrztu i Bierzmowania. Tak było w epoce tworzenia się Kościoła. Potrzeba było, według słów św. Augustyna, aby roślinę boską, tak delikatną jeszcze i wątłą, niebiański ogrodnik sam hojnie podlewał, żeby już później, gdy wzrośnie i wzmocni się, mogły jej krople deszczu wystarczyć. W wieku II św. Ireneusz poświadcza, że istniały za jego czasów osoby, obdarzone widzeniami niebiańskimi. Święty Justyn podobnie oddaje świadectwo i twierdząc, że prawdziwość tych łask cudownych tak stałą jest i pewną, że nie waha się stawić jej poganom za dowód boskości chrystianizmu. Origenes ze swej strony zapewnia w sposób najwyraźniejszy, w swoim dziele przeciw Celsowi, że wielu niewiernych przyjęło wiarę Chrystusa, będąc oświeceni przez widzenia niebiańskie, których prawdziwość krwią swoją stwierdzić byli gotowi. Wielka liczba Ojców Kościoła, takich jak św. Cyprian, Ambroży, Augustyn, poświadczają także w słowach niemniej wyraźnych, i niekiedy z własnego doświadczenia, o istnieniu objawień prywatnych. W końcu dzieje Kościoła dają nam w tym względzie niezbite dowody. Nie ma prawie Świętego, o którym by nie powiadano, że otrzymywał w pewnej mierze widzenia, albo objawienia niebiańskie. Dość przypomnieć Acta Martyrum, szczególniej męczeństwo św. Perpetui, albo nadzwyczajne i godne podziwu życie pustelników, podobnież żywoty wielkich założycieli zakonów i wielu innych świętych. Lecz co jest godnym uwagi, to, że objawienia prywatne najliczniejsze i najbardziej zasługujące na tę nazwę, były częściej udzielane niewiastom, aniżeli mężczyznom. Widzenie wewnętrzne nie oznacza, że mamy do czynienia z wytworem fantazji, który jest jedynie wyrazem subiektywnej wyobraźni. Oznacza raczej, że dusza styka się z czymś rzeczywistym, chociaż ponadzmysłowym, i zyskuje zdolność widzenia tego co niewidzialne, niepostrzegalne dla zmysłów - do postrzegania "zmysłami wewnętrznymi". Dusza styka się tu z prawdziwymi "przedmiotami", choć nie należą one do świata zmysłowego, do jakiego przywykliśmy. Potrzebna jest do tego wewnętrzna czujność serca, której najczęściej człowiekowi brakuje, bo zbyt silny jest nacisk rzeczywistości zewnętrznej oraz obrazów i myśli wypełniających umysł. Osoba widząca zostaje wyprowadzona poza czystą zewnętrzność i styka się z głębszymi wymiarami rzeczywistości, które stają się dla niej postrzegalne. Być może pozwala to zrozumieć, dlaczego właśnie dzieci są uprzywilejowanymi adresatami takich objawień: ich umysł nie jest jeszcze zbyt zniekształcony, ich wewnętrzna zdolność postrzegania nie została jeszcze nadmiernie uszczuplona. "Nawet usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę" - odpowiada Jezus słowami Psalmu 8 (w. 3) na zarzuty arcykapłanów i starszych, którzy oburzali się na dzieci wołające "hosanna!" (por. Mt 21, 16). Objawienia publiczne KKK 69 Bóg objawił się człowiekowi, odsłaniając przed nim stopniowo swoją tajemnicę przez czyny i przez słowa. Znane pod nazwą "revelatio universalis sive publica" - zawarte jest w Piśmie Świętym i wyjaśnione w Tradycji Kościoła (zwłaszcza tej apostolskiej). Treść tego objawienia jest obowiązująca dla wszystkich wierzących. Określenie "objawienie publiczne" oznacza działanie objawiające Boga, skierowane do całej ludzkości, któremu nadano formę literacką w dwóch częściach Biblii - w Starym i Nowym Testamencie. Fakt, że w Chrystusie oraz poprzez świadectwo, jakie dają o Nim księgi Nowego Testamentu, zakończyło się jedyne objawienie Boże skierowane do wszystkich narodów, wiąże Kościół z jedynym wydarzeniem historii świętej oraz ze słowem Biblii, które potwierdza i interpretuje to wydarzenie. KKK 53 Boski zamysł Objawienia spełnia się równocześnie "przez wydarzenia i słowa wewnętrznie ze sobą powiązane" (Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 2. oraz wyjaśniające się wzajemnie. Plan ten jest związany ze szczególną "pedagogią Bożą". Bóg stopniowo udziela się człowiekowi, przygotowuje go etapami na przyjęcie nadprzyrodzonego Objawienia, którego przedmiotem jest On sam, a które zmierza do punktu kulminacyjnego w Osobie i posłaniu Słowa Wcielonego, Jezusa Chrystusa. Autorytet objawień prywatnych różni się zasadniczo od autorytetu jedynego objawienia publicznego: to ostatnie domaga się, byśmy przyjęli je z wiarą, w nim bowiem Bóg sam przemawia do nas ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła. Wiara w Boga i w Jego słowo odróżnia się od jakiejkolwiek innej wiary, ufności czy ludzkiej opinii. Przekonanie, że to Bóg mówi, daje człowiekowi gwarancję, że spotyka on Bogu zawierza się w chwili śmierci. Tak więc w świetle powyższego najpopularniejszym i jedynym głównym objawieniem publicznym jest obecnie Pismo Święte, czy też raczej pisma, bowiem np. w judaizmie objawienie spisane zostało w Torze i w pismach proroków, zaś w islamie - w Koranie. Objawienia naturalne Objawieniem Bożym naturalnym nazywamy w ogólności udzielenie przez Boga Swym stworzeniom prawd nadnaturalnych. Słowo, to "objawienie" lub "udzielenie" można brać w znaczeniu zarówno biernym jak w czynnym; użyte w znaczeniu czynnym, oznacza ono sam akt, przez, który Bóg oznajmia ludziom prawdy ukryte, w znaczeniu biernym nazywamy objawieniem same prawdy objawione. Objawienie naturalne (ogólne) daje poznanie o charakterze cząstkowym i niedoskonałym, "dokonuje się bowiem poprzez przyrodę skażoną przez upadek człowieka i dotknięte grzechem sumienie". Objawienie naturalne to przeżycie wynikające z samego posiadania intuicji i umysłu przez człowieka. Uświadamia ono człowiekowi, że Bóg istnieje. Może to być wniosek z faktu istnienia świata, z celowości świata, z zasady przyczynowości. Łatwiej je wyjaśnić i pojąć, bowiem w zasadzie każdy niemal człowiek, który choć po trosze zainteresuje się czymś więcej niż tylko życiem doczesnym, może doznać tego rodzaju objawienia. Częstokroć na skutek takich objawień naturalnych ludzie zmieniają swoje życie i poznają nowe idee. Zwykle idee te związane są z duchowością, religią i wiarą. Zatem Objawienie naturalne to objawianie się Boga w Jego dziełach. Objawienie naturalne zawarte w istnieniu świata otrzymuje swój właściwy i pełny wyraz dopiero w Objawieniu nadprzyrodzonym. W nim znajdujemy ten sens, w świetle którego każdy z nas staje się sam dla siebie zrozumiały. Ono pozwala nam w pełni być sobą, zwiększając świadomość odrębności osobowego istnienia i zobowiązując do zdobycia wartości i pełni osobowej w ryzyku życia i w poczuciu odpowiedzialności za sens naszej egzystencji. Objawienia nadnaturalne Ten rodzaj objawienia określany jest mianem Objawienia Bożego i posiada trzy formy: actio Dei - szczególny rodzaj działania Bożego, np. przejście przez Morze Czerwone, czy cuda czynione przez Jezusa. Locutio Dei - Bóg objawia się poprzez swoje słowo (starotestamentalna formuła "tak mówi Jahwe"). W Starym Testamencie pośrednikami słowa Bożego byli prorocy. W Nowym Testamencie Bóg przemówił przez swojego syna Jezusa Chrystusa - Odwieczne Słowo. Trzeci rodzaj - Teofanie - niezwykłe tajemnicze ukazywanie się Boga pod postacią znaków, np. w Starym Testamencie - gorejący krzew, a w Nowym Testamencie - chrzest Jezusa w Jordanie. Bóg w Chrystusie objawił się i przez Chrystusa ustanowił nadnaturalny porządek rzeczy, tj., że wyznaczył człowiekowi cel nadnaturalny, że mu przepisał nadnaturalne prawo, i, że mu udziela nadnaturalnej siły łaski do osiągnięcia tego celu i do zachowania tego prawa. Wskutek też tego objawienia nadnaturalnego, rozum ludzki te prawdy Boże, które dlań są przystępne, tu już na ziemi pewniej, jaśniej, bez przymieszki wszelkiego błędu poznać jest w stanie. Jakkolwiek nie można stąd wnosić, aby objawienie miało być bezwzględnie koniecznym; koniecznym jest ono tylko dlatego, ponieważ Bóg z nieskończonej dobroci swojej, przeznaczył człowieka do celu nadnaturalnego, to jest do uczestniczenia w takich dobrach Bożych, jakie przechodzą granice poznania ludzkiego rozumu. (Wiara i rozum, bp. Michał Nowodworski) Objawienia kosmiczne KKK 41 Wszystkie stworzenia noszą w sobie pewne podobieństwo do Boga, w szczególny sposób człowiek - stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Różnorodne doskonałości stworzeń (ich prawda, dobro, piękno) odzwierciedlają więc nieskończoną doskonałość Boga. Dlatego też możemy Go określać na podstawie doskonałości Jego stworzeń, "bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę" (Mdr 13, 5). Objawienie kosmiczne to objawienie się Boga w znaku kosmosu. Cała istniejąca rzeczywistość jawi się jako skutek stwórczego działania Boga czyli jako stworzenie, w którym manifestuje się stwórcza moc, mądrość, dobroć i miłość Boga. Ten sposób poznania Boga znany jest w Piśmie św., czego przykładem może być fragment z Księgi Mądrości. "Głupi (już) z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa - winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw - winni byli z nich poznać o ile potężniejszy Ten kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę." Mdr 13,1-5 Prawdę tę potwierdził także Sobór Watykański I i II. To objawienie się Boga przez kosmos, przez stworzenie - w wyniku manifestuje się twórcza moc, mądrość i dobroć Boga. Objawienie kosmiczne jest podstawą wszystkich religii świata. Objawienia historyczne Z tego rodzaju objawieniem mamy do czynienia wtedy, gdy Bóg objawia się poprzez ingerencję w historię człowieka i otaczającą go rzeczywistość. Najlepiej widać je na przykładzie historii Izraela - narodu wybranego przez Boga, aby przygotować świat na przyjęcie Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Bóg otaczał naród wybrany szczególną opieką; chronił go przed unicestwieniem, wyrywał z kataklizmów dziejowych, karcił za przewinienia i ukazywał jego godność. Naród wybrany zastanawiając się nad swymi dziejami, coraz wyraźniej uświadamiał sobie, że z jego historią Bóg jest związany w sposób szczególny. Objawienia eschatologiczne Tych ostatnimi czasy jest zdecydowanie najwięcej, w nich ludzkość może "poznać" częściowo plany Boga względem naszej planety. Objawienie eschatologiczne nastąpi po zakończeniu się ziemskiej historii, kiedy zbawieni będą przebywać z Bogiem w niebiańskiej rzeczywistości. Będzie to tzw. bezpośrednie poznanie Boga. Jezus jest najwyższym świadkiem objawienia eschatologicznego i najważniejszą podstawą wiary; wierzymy bowiem ze względu na Niego i dzięki Niemu, bowiem jest On prawdomówny i Święty, jest jedynym Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem, wzorem osobowym oraz prawdziwym Nauczycielem ludzi i narodów; w Nim chrześcijaństwo znajduje swe pełne usprawiedliwienie. 31 March 2009 GODAN
Co najważniejsze, NATO jest obecne w przestrzeni kosmicznej i przestrzeń kosmiczna zawitała do NATO. Treści publikowane w Przeglądzie NATO nie stanowią oficjalnego stanowiska ani polityki NATO ani rządów jego państw członkowskich. Przegląd NATO stara się informować i promować debatę nad kwestiami bezpieczeństwa.
Co przychodzi ci na myśl, gdy słyszysz słowa: „Koniec jest bliski!”? Czy wyobrażasz sobie asteroidę, która uderzy w Ziemię i unicestwi na niej wszelkie życie? A może widzisz nawiedzonego kaznodzieję z Biblią w ręku, zapowiadającego Sąd Ostateczny? Takie skojarzenia u niektórych wzbudzają niepokój, u innych sceptycyzm, a jeszcze innych wręcz śmieszą. Biblia rzeczywiście oznajmia: „Nadejdzie koniec” (Mateusza 24:14). Wydarzenie to bywa też nazywane „wielkim dniem Boga” i „Armagedonem” (Objawienie 16:14, 16, Biblia warszawska). W religiach panuje na ten temat duże zamieszanie, a osobliwych, mrocznych wizji przyszłości jest całe mnóstwo. Niemniej sama Biblia wypowiada się o końcu w sposób prosty i zrozumiały — wyjawia, czym on będzie, a czym nie. Słowo Boże pomaga nam też zorientować się, czy koniec jest już bliski. A co najważniejsze, wskazuje, co zrobić, by go przetrwać. Najpierw jednak przeanalizujmy kilka błędnych poglądów na temat końca i ustalmy, czym on tak naprawdę będzie według Biblii. KONIEC — CZEGO NIE OZNACZA KONIEC NIE OZNACZA DOSZCZĘTNEJ ZAGŁADY ZIEMI W OGNIU. Biblia mówi: „[Bóg] założył ziemię na jej ustalonych miejscach; nic nią nie zachwieje po czas niezmierzony, na zawsze” (Psalm 104:5). Ten oraz inne fragmenty Pisma Świętego upewniają nas, że Bóg nigdy nie zniszczy naszej planety ani nie dopuści, by została zniszczona (Kaznodziei 1:4; Izajasza 45:18). KONIEC NIE OZNACZA PRZYPADKOWEGO, NIEPLANOWANEGO ZDARZENIA. Biblia wyjawia, że koniec jest zaplanowany — Bóg wyznaczył jego konkretny termin. W Księdze tej czytamy: „O dniu owym lub godzinie nie wie nikt — ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Stale patrzcie, wciąż czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy jest wyznaczony czas” (Marka 13:32, 33). Jak z tego wynika, Bóg („Ojciec”) sprowadzi koniec w konkretnym, wyznaczonym przez siebie czasie. KONIEC NIE OZNACZA KATASTROFY WYWOŁANEJ PRZEZ CZŁOWIEKA ANI PRZEZ OBIEKTY KRĄŻĄCE W KOSMOSIE. Co doprowadzi do nadejścia końca? W Księdze Objawienia 19:11 napisano: „I ujrzałem niebo otwarte, a oto biały koń. A siedzący na nim [jest] zwany Wiernym i Prawdziwym”. A w wersecie 19 czytamy: „I ujrzałem bestię oraz królów ziemi i ich wojska zgromadzone, aby stoczyć wojnę z siedzącym na koniu i z jego wojskiem” (Objawienie 19:11-21). Co prawda we fragmencie tym użyto symboli, ale można wyciągnąć logiczny wniosek, że Bóg pośle armię stworzeń anielskich, by zgładzili Jego wrogów. Biblijne orędzie dotyczące końca to dobra wiadomość, a nie zła KONIEC — CO OZNACZA KRES NIEUDOLNYCH LUDZKICH RZĄDÓW. Biblia wyjaśnia: „Bóg nieba ustanowi królestwo, które nigdy nie zostanie obrócone wniwecz. I to królestwo nie przejdzie na żaden inny lud. Zmiażdży ono wszystkie owe królestwa i położy im kres, lecz samo będzie trwać po czasy niezmierzone” (Daniela 2:44). Jak wspomniano wcześniej, „królowie ziemi i ich wojska zgromadzone, aby stoczyć wojnę z siedzącym na koniu i z jego wojskiem”, zostaną zgładzeni (Objawienie 19:19). KRES NIESPRAWIEDLIWOŚCI, PRZEMOCY I WOJEN. „[Bóg] sprawia, że wojny ustają aż po kraniec ziemi” (Psalm 46:9). „Prostolinijni (...) będą przebywać na ziemi i nienaganni będą na niej pozostawieni. Niegodziwi zaś zostaną z ziemi wytraceni, a postępujący zdradziecko zostaną z niej wyrwani” (Przysłów 2:21, 22). „Oto czynię wszystko nowe” (Objawienie 21:4, 5). KRES RELIGII, KTÓRE NIE PODOBAJĄ SIĘ BOGU I ZAWODZĄ LUDZI. „Prorocy prorokują fałsz, a kapłani według swej mocy narzucają swą dominację. (...) I co zrobicie, gdy nadejdzie tego kres?” (Jeremiasza 5:31). „Wielu mi powie w owym dniu: ‚Panie, Panie, czyśmy w twoim imieniu nie prorokowali i w twoim imieniu nie wypędzali demonów, i w twoim imieniu nie dokonywali wielu potężnych dzieł?’ Ale ja wtedy im wyznam: Nigdy was nie znałem! Odstąpcie ode mnie, czyniciele bezprawia” (Mateusza 7:21-23). KRES LUDZI, KTÓRZY SĄ ODPOWIEDZIALNI ZA OBECNY STAN RZECZY. Jezus Chrystus powiedział: „A to jest podstawa sądu, że światło przyszło na świat, ale ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światło, bo ich uczynki były niegodziwe” (Jana 3:19). Biblia opisuje zniszczenie świata za czasów prawego człowieka imieniem Noe: „Ówczesny świat uległ zagładzie, gdy został zatopiony wodą. Lecz za sprawą tego samego słowa teraźniejsze niebiosa i ziemia są odłożone dla ognia oraz zachowane na dzień sądu i zagłady ludzi bezbożnych” (2 Piotra 3:5-7). Warto zauważyć, że nadchodzący „dzień sądu i zagłady” porównano do zniszczenia świata za czasów Noego. Jaki świat został wtedy zniszczony? Nasza planeta przetrwała; to „ludzie bezbożni” — wrogowie Boga — ‛ulegli zagładzie’. Podobnie podczas nadchodzącego Bożego „dnia sądu” ci, którzy okażą się wrogami Boga, zostaną zgładzeni. Ale przyjaciele Boga ocaleją, tak jak niegdyś Noe i jego rodzina (Mateusza 24:37-42). Wyobraź sobie, jak wspaniałe będzie życie na ziemi, gdy Bóg usunie z niej wszelkie zło! Jak widać, biblijne orędzie dotyczące końca to dobra wiadomość, a nie zła. Możesz się jednak zastanawiać: „Czy Biblia wyjawia, kiedy nadejdzie koniec? Czy jest już blisko? Jak mogę go przetrwać?”.
Objawienie Progresywne- Podsumowanie W odniesieniu do Bożego objawienia progresywnego Jan Kalvin napisał, że Bóg utrzymuje określony plan w wypełnianiu swojego przymierza łaski: im bardziej zbliża się dzień pełnego objawienia, tym jaśniejsza jest jego manifestacja. Zgodnie z tym, na początku, gdy obietnica zbawienia po raz pierwszy
Bóg nie zamilkł dzisiaj 1. W jaki sposób Bóg przemawia do nas dzisiaj? Pomimo danego w pełni w Chrystusie objawienia Bóg z wielu powodów nie przestaje mówić do nas. Sposób przemawiania Boga może przyjąć bardzo różne formy mówienia za pośrednictwem stworzeń oraz oddziaływania wprost na umysł i ducha ludzkiego. Rozważmy dokładniej zasygnalizowane zagadnienia. A. Pomimo danego objawienia Bóg mówi nadal a) Bóg nigdy nie zamilknie Bóg dał się nam poznać przez swoje objawienie, abyśmy mogli na zawsze żyć w miłości z Nim. Objawił się nam przez słowa i czyny w historii zbawienia (por. KO 2). Najpełniej ujawnił się Bóg w Jezusie Chrystusie, prawdziwym człowieku i Bogu (por. KO 2). Pomimo danego nam objawienia, nazywanego publicznym, Bóg, Dobry Ojciec, nie przestał do nas mówić i chce zawsze, przez całą wieczność rozmawiać ze swoimi dziećmi. b) Wielość sposobów przemawiania Boga Ciągłe przemawianie do nas Boga, Przyjaciela ludzi, może przyjąć różne formy, podobnie jak człowiek na różne sposoby potrafi odsłaniać przed innymi swoje myśli, odczucia, pragnienia, plany, tęsknoty serca. Najbardziej rozpowszechnionym sposobem wypowiadania się człowieka jest słowo wymawiane ustami lub spisane. Nieraz jednak, np. z powodu kalectwa, musi on się posługiwać innym sposobem mówienia, np. językiem migowym, kiedy nie potrafi mówić. Można też nawiązywać kontakt z innymi przez pisanie listów, przekazywanie wiadomości za pośrednictwem różnych posłańców itp. W komunikowaniu się z innymi nie jest istotny sposób, jakim się posługujemy. Najważniejsze jest to, by dzięki stosowanemu środkowi mogła być wiernie przekazana myśl, prawda, uczucie, pragnienia itp. Sposoby przemawiania Boga do człowieka są bogatsze niż środki ludzkie. Jako istota duchowa i wszechmocna Bóg dysponuje ogromną ilością środków, dzięki którym może mówić, czyli przekazywać prawdę, swoją wolę, swoje pragnienia, swoje plany dotyczące człowieka. Bóg nie ma ust, aby mówić jak człowiek. Nie jest to jednak konieczne, by przekazywać to, co chce nam powiedzieć. Bóg – w przeciwieństwie do człowieka – potrafi mówić wprost do ludzkiego ducha, często jednak korzysta z pomocy swoich stworzeń: kosmosu, ludzi, aniołów i świętych. Jedne ze sposobów mówienia Bożego wydają się nam bardzo zwyczajne, gdyż jesteśmy do nich przyzwyczajeni, inne zaś – nadzwyczajne, ze względu na ich rzadkość występowania lub z powodu naszego racjonalizmu. Zastanówmy się nad różnymi sposobami ustawicznego – zwykłego i nieraz nadzwyczajnego – przemawiania Boga do nas. Rozważymy najpierw mówienie Boga za pośrednictwem stworzeń, a potem – bezpośrednie, przez oddziaływanie wprost na ducha ludzkiego. B. Mówienie Boga pośrednie Do pośredniego mówienia można zaliczyć stałe przemawianie Boga przez stworzony świat, przez wcześniej dane objawienie i przykazania, przez Urząd Nauczycielski Kościoła, przez świadków i proroków, teologów, różne ludzkie wypowiedzi, przez słowo spisane Pisma Świętego i innych książek, przez liturgię słowa, przez znaki czasu i różne wydarzenia z życia codziennego, przez nadzwyczajne pouczenia dane za pośrednictwem aniołów, objawiającej się Maryi lub świętych. Sposoby te zostaną omówione dokładniej. a) Przez widzialny świat Bożym sposobem mówienia do nas dzisiaj – mogącym dotrzeć do każdego człowieka – jest przemawianie przez świat stworzony. Objawienie kosmiczne trwa nadal. Bóg ciągle przemawia do nas przez piękno, porządek i harmonię świata. Wszystkim pokoleniom, jakie żyły i będą żyły na świecie, mówi przez stworzenia: istnieję naprawdę, jestem Mądrością, jestem Wszechmocą, jestem Dobrocią. „Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza. Dzień dniowi głosi opowieść, a noc nocy przekazuje wiadomość. Nie jest to słowo, nie są to mowy, których by dźwięku nie usłyszano; ich głos się rozchodzi na całą ziemię i aż po krańce świata ich mowy.” (Ps 19,2-5) b) Przez objawienie przekazane wcześniej Bóg do wszystkich ludzi mówi przez nakazy i pouczenia dane w przeszłości. Każda prawda zawarta w objawieniu publicznym jest ważna dla wszystkich bez wyjątku ludzi i przez nią Bóg mówi do wszystkich pokoleń. Tę prawdę ustawicznie przypomina nam Duch Święty, nauczanie Kościoła, a kiedy to niezbędne – wyjątkowe objawienia, takie jak np. dane św. Faustynie. c) Przez przykazania dane na Synaju Bóg ciągle przemawia do nas przez dane na Synaju przykazania. Przez nie wszystkim pokoleniom ukazuje drogę do zbawienia. Ciągle przemawia do nas słowo Jezusa i Jego Kościoła ukazujące głębię tych przykazań. Również sumienie ma człowiekowi powtarzać niezmienne nakazy Boże, wpisane w naturę człowieka i całego stworzenia. Prawe, czyli nie zdeformowane sumienie, jest echem głosu Boga, który przemówił na Synaju. Wtórując Bożemu głosowi, sumienie powtarza: „Nie będziesz miał bogów cudzych. Nie będziesz wypowiadał imienia Bożego nadaremno. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Czcij ojca swego i matkę swoją. Nie zabijaj. Nie cudzołóż. Nie kradnij. Nie mów fałszywego świadectwa. Nie pożądaj...” Dzięki dobrze uformowanemu sumieniu w każdej chwili poznajemy, czego Pan chce od nas, a czego nam zakazuje. d) Przez Urząd Nauczycielski Kościoła Bóg mówi do nas przez nauczanie papieża, soborów, przez całe zwyczajne i dogmatyczne nauczanie Kościoła. Dzięki niemu możemy ciągle wnikać – bez ryzyka popełnienia błędu – w prawdy, które w pełni zostały objawione w Chrystusie. Dzięki nauczaniu Kościoła potrafimy dobrze rozumieć to, co Bóg powiedział i co nadal pragnie nam powiedzieć. e) Przez świadków i proroków Boga żywego Bóg mówi do nas przez ludzi, którzy poznali Jego naukę i Jego wolę. Mówi przez swoich świadków i proroków. Świadkami są osoby znające coś, bo np. uczestniczyły w jakimś wydarzeniu, w wypadku itp. Apostołowie byli świadkami dzieł Jezusa i Jego zmartwychwstania (por. Dz 10,39n). Świadkami Chrystusa mogą jednak być nie tylko ci, którzy jak apostołowie widzieli Jezusa w czasie Jego ziemskiego życia. Świadczyć o Bogu prawdziwym i żywym mogą także ludzie, którzy znają Go z doświadczenia wiary. Wierzący, modlący się i spotykający się ciągle z Bogiem ludzie mają dawać świadectwo o tym, o czym poucza ich głęboka wiara: że Bóg nie tylko istnieje, ale że kocha nas, że chce zbawić wszystkich ludzi, że doprowadzi do zbawienia każdego, kto do Niego przyjdzie i zechce skorzystać z ofiarowanej mu pomocy. Prorokiem jest każdy, kto mówi w imieniu Boga i z upoważnienia Bożego. Prorok Boga żywego ma przekazywać ludziom pouczenie i wezwanie Boże, ma pomagać odczytywać ludowi lub jakiemuś człowiekowi wolę jego Pana. W Dziejach Apostolskich znajdujemy liczne przykłady takiego prorockiego pouczania. Oto jeden z nich: „Wyszedłszy nazajutrz, dotarliśmy do Cezarei. Weszliśmy do domu Filipa ewangelisty, który był jednym z Siedmiu, i zamieszkaliśmy u niego. Miał on cztery córki, dziewice – prorokinie. Kiedyśmy tam przez dłuższy czas mieszkali, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabos. Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie męża, do którego należy ten pas, i wydadzą w ręce pogan.” (Dz 21,8-11) f) Przez nauczanie teologiczne Nauczanie teologiczne może się również stać środkiem, którym posługuje się ciągle mówiący Bóg. Każdy autentyczny teolog powinien być świadkiem i prorokiem Bożym, to znaczy kimś mówiącym nie od siebie, lecz w imieniu Pana. Nie ma więc głosić swojej nauki, lecz naukę Bożą, którą – dzięki otrzymanym od Boga talentom – przestudiował, przemedytował na modlitwie i dzięki temu lepiej zrozumiał. Jeśli teolog jest autentycznym świadkiem i prorokiem Boga żywego, głosi Go ludziom i przybliża Jego wolę odnoszącą się do danych czasów. Teolog ma pomagać odczytywać znaki czasu, przez które Bóg mówi. g) Przez różne wypowiedzi ludzi Przez każde słowo, przez uwagę, którą czyni drugi człowiek, Bóg może nam coś powiedzieć. Jednak nie wszystkie pouczenia, nakazy i zakazy ludzkie są głosem Bożym. Trzeba więc rozeznawać, w jakim duchu mówi do nas drugi człowiek (por. 1 J 4,1). I tak np. uwięzieni apostołowie rozpoznali wyraźnie, że wydany im zakaz nauczania w imię Jezusa Chrystusa nie pochodził od Boga, dlatego odważnie stwierdzili, że należy bardziej słuchać Boga niż ludzi (por. Dz 4,19; 5,29) Sam Chrystus nie posłuchał rady Piotra, który pragnął go odwrócić od drogi krzyża. Jezus wiedział dobrze, że przez usta Jego wiernego ucznia w tym momencie nie przemawia Ojciec ani Duch Święty, lecz szatan. Dlatego powiedział do niego ostro: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie.” (Mt 16,23) h) Przez słowo pisane Aby mówić do nas Bóg w wielu wypadkach posługuje się słowem pisanym, głównie Pismem Świętym. To On sam do nas przemawia, kiedy je czytamy lub gdy ktoś nam je czyta i wyjaśnia. „Albowiem w księgach świętych Ojciec, który jest w niebie, spotyka się miłościwie ze swymi dziećmi i prowadzi z nimi rozmowę.” (KO 21) Bóg może też mówić do nas przez inne książki, które zawierają Jego naukę. i) Przez liturgię słowa Z mówiącym do nas Bogiem spotykamy się w czasie sprawowania liturgii, jak o tym poucza Sobór Watykański II: „W liturgii bowiem Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię, lud zaś odpowiada Bogu śpiewem i modlitwą”. (KL 33) j) Przez znaki czasów Znaki czasu, o których mówi Sobór Watykański II, są także mową Pana, wzywającego do szczególnych zadań ludzi żyjących w różnych czasach. „...Kościół zawsze ma obowiązek badać znaki czasów i wyjaśniać je w świetle Ewangelii, tak aby mógł w sposób dostosowany do mentalności każdego pokolenia odpowiadać ludziom na ich odwieczne pytania dotyczące sensu życia obecnego i przyszłego oraz wzajemnego ich stosunku do siebie. (KDK 4). k) Przez różne okoliczności życia Dla każdego człowieka różne wydarzenia i sytuacje dnia codziennego mogą być znakami dawanymi przez Boga, który wyznacza różne zadania do spełnienia. I tak np. przez losowanie Pan wskazał apostołom, że Maciej ma zająć miejsce Judasza (por. Dz 1,26). Wynik tego losowania uznali oni za odpowiedź na ich modlitwę, którą zanieśli do Pana. l) Przez aniołów Pismo św. poucza, że Bóg wielokrotnie zwracał się do ludzi za pośrednictwem aniołów. I tak Maryi przekazał przez Archanioła Gabriela radosną nowinę, że zostanie Matką Odkupiciela: „Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida” (Łk 1,30-32) Przez anioła Bóg we śnie pouczył również św. Józefa o dokonującej się tajemnicy zbawienia: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20). Anioł polecił mu udać się do Egiptu (por. Mt 2,13) i stamtąd powrócić po śmierci Heroda (por. Mt 2,19) Anioł zapowiedział Zachariaszowi (por. Łk 1,18) narodziny św. Jana Chrzciciela. Pasterze zaś dzięki aniołowi dowiedzieli się o narodzinach Mesjasza Zbawiciela (por. Łk 2,8-14). Jak świadczą o tym Dzieje Apostolskie anioł nakazał apostołom nauczać: „Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia!” (Dz 5,20). Anioł przemówił też do Filipa (por. Dz 8,26), pouczył Korneliusza (por. Dz 10, 11,13). Anioł Pański zjawił się w więzieniu „i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: Wstań szybko! Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany.” (Dz 12,7). Także św. Pawłowi anioł udzielił pouczenia: „Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed Cezarem i Bóg podarował ci wszystkich, którzy płyną razem z tobą.” (Dz 27,24) W ciągu wieków istnienia Kościoła Bóg wielokrotnie posługiwał się swoimi posłańcami-aniołami. Przez nich pouczał między innymi dzieci w Fatimie. Aniołowie nie muszą się jednak ukazywać, żeby przekazywać nam swoje pouczenia. Z pewnością jednym z przejawów opieki naszych aniołów stróżów jest pouczanie nas w formie wzbudzania w nas dobrych myśli. m) Przez objawiającą się Maryję lub świętych Historia Kościoła zna wiele wypadków objawiania się Maryi lub świętych. I tak Maryja ukazała się np. La Salette, w Lourdes, w Fatimie, w i wielu innych miejscach. W Fatimie dzieci widziały również św. Józefa z Panem Jezusem na ręce. Wielokrotnie Bóg posługiwał się świętymi, aby przekazać jakieś swoje przesłanie. Bóg, kiedy uzna to za stosowne, może przemawiać przez tzw. objawienia prywatne. Zdarzały się one w historii i „niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła”. (KKK 67). Katechizm wyjaśnia, że przez te objawienia Bóg pragnie pomóc w pełniejszym przeżywaniu w jakiejś epoce historycznej Objawienia danego w Chrystusie (por. KKK 67). Katechizm uznaje też, że w tych prywatnych objawieniach może się zawierać „autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła” (KKK 67). Przykładem może być wezwanie Maryi do nawrócenia, skierowane w Fatimie do całego Kościoła, a nie tylko do dzieci, którym Matka Najświętsza się ukazała. Podobnie też wezwanie Jezusa Chrystusa do kultu Bożego miłosierdzia i szukania go nie odnosiło się tylko do św. Faustyny, lecz do całego Kościoła. C. Mówienie Boga wprost do ducha ludzkiego Kiedy Bóg zwraca się do człowieka, nie musi przemawiać za pośrednictwem świata, ludzi, aniołów, Maryi czy świętych. Pan potrafi na różne sposoby mówić bezpośrednio do ludzkiego umysłu i serca. Duch Święty umie wlewać w ducha ludzkiego swoje światło i swoją mądrość. To bezpośrednie pouczanie ludzkiego ducha może przyjąć formę różnych natchnień, doświadczeń mistycznych, wizji i lokucji. Zastanówmy się bliżej nad tymi sposobami przemawiania Boga. a) Pouczenia dawane przez Boga Ojca i Jezusa Chrystusa Pouczenie Boże może przyjąć formę wyraźnego słyszenia wewnętrznego, czyli tzw. lokucji lub zewnętrznego. To słyszenie ma dodać pewności, że pouczenie pochodzi z wysoka, że nie jest złudzeniem i ma charakter nadprzyrodzony. Pismo św. wspomina takie formy przemawiania Bożego. I tak głos z nieba odezwał się w czasie chrztu Jezusa w Jordanie „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.” (Mt 3,17). Podobnie na górze przemienienia obłok świetlany osłonił obecnych tam uczniów, „a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17,5). Szaweł pod Damaszkiem słyszał głos i nawet zapytał Pana, kim jest (por. Dz 9,4). Głos ten słyszeli też inni (por. Dz 9,7). Podobnie Ananiasz słyszał głos i prowadził rozmowę z Panem (por. Dz 8,10) Już do nawróconego św. Pawła przemówił Pan w nocy: „Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście.” (Dz 18,9-10). Innym razem, również w nocy, Pan ukazał mu się i przemówił do niego w celu umocnienia go. „Odwagi! – powiedział – trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie.” (Dz 23,11) b) Pouczanie przez Ducha Świętego Pismo św. wielokrotnie mówi o bezpośrednim oddziaływaniu Ducha Świętego na człowieka, o Jego specyficznym mówieniu i pouczaniu. Różnie określa się to specyficzne „przemawianie” Ducha Bożego, który wpływa bezpośrednio na rozum i serce ludzkie. I tak jest ono nazywane przemawianiem Ducha Świętego, Jego zstąpieniem, napełnieniem Jego światłem i mądrością, udzieleniem charyzmatu prorockiego, natchnieniem. — Mówienie Ducha Świętego I tak przemówił On do Piotra (por. Dz 11,12). Duch Święty dawał konkretne polecenia i rozsyłał uczniów: „Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem.” (Dz 13,2) Duch Święty nieraz zakazywał apostołom udawać się do pewnych miejsc w celu głoszenia Ewangelii: „Przeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji, próbowali przejść do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im, przeszli więc Myzję i zeszli do Troady” (Dz 16,6-8) Nieraz Duch Święty przynaglał do pewnych działań, jak o tym świadczy św. Paweł: „A teraz, przynaglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście.” (por. Dz 20,22n) — Zstąpienie Ducha Świętego Bóg bez żadnego mówienia w znaczeniu ludzkim może człowieka napełnić swoim poznaniem i swoją mądrością. Takie bezpośrednie wlanie mądrości Bożej w ducha ludzkiego dokonało się między innymi w dniu Pięćdziesiątnicy. Działanie trzeciej Osoby Boskiej doprowadziło uczniów Jezusa do głębokiego poznania wcześniej słyszanej już Jego nauki. Apostołowie zostali napełnieni mądrością Bożą i umiejętnością głoszenia Ewangelii w różnych językach (por. Dz 2,6n) — Oświecanie przez Ducha Bożego Duch Święty przez swoje wewnętrzne oświecenie „przemówił” też do apostołów zgromadzonych na soborze jerozolimskim. Pouczeni Jego światłem stwierdzili: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne” (Dz 15,28) — Mówienie Ducha poprzez dar prorocki Specyficzne mówienie Ducha Świętego to również udzielanie przez niego daru prorockiego. Dzieje Apostolskie wspominają, że św. Paweł nałożył ręce na ochrzczonych w imię Jezusa. Wtedy „Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali.” (Dz 19,6) Przez natchnienie prorockie Duch Święty zapowiedział nastanie głodu: „W tym czasie właśnie przybyli z Jerozolimy do Antiochii prorocy. Jeden z nich, imieniem Agabos, przepowiedział z natchnienia Ducha, że na całej ziemi nastanie wielki głód. Nastał on za Klaudiusza.” (Dz 11,28) Ta prorocka zapowiedź pobudziła uczniów Chrystusa do udzielenia pomocy braciom w potrzebie. Duch Święty przez swoich proroków dodawał otuchy ich braciom: „Judaa i Sylas, którzy byli również prorokami, w częstych przemówieniach zachęcali i umacniali braci” (Dz 15,32) Duch Święty za pośrednictwem ludzi pouczonych przez siebie odradził św. Pawłowi podróż do Jerozolimy: „Odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni, a oni pod wpływem Ducha odradzali Pawłowi podróż do Jerozolimy” (Dz 21,4) Ten charyzmat prorocki nie zanikł. I dzisiaj udziela go Duch Święty, komu chce, o czym świadczą uczestnicy licznych ruchów charyzmatycznych. — Przemawianie Ducha przez natchnienia Chyba najpowszechniejszą formą przemawiania obecnie do nas Ducha Bożego są różne wewnętrzne natchnienia i pouczenia. Duch Święty mówi do nas w tak dyskretny sposób, iż odnosimy wrażenie, że same, w sposób naturalny pojawiają się w nas jakieś myśli, dobre natchnienia, zrozumienie jakiegoś tekstu Pisma św. lub prawdy wiary. Ten sposób oświecania przez wewnętrzne pouczenia stale się dokonuje. Przez swoje światło Duch Święty prowadzi człowieka do głębszego poznania nauki Bożej, do lepszego jej zrozumienia. c) Doświadczenia mistyczne Bóg może przemawiać bezpośrednio do człowieka także przez różne doświadczenia mistyczne. Można rozróżnić dwa ich typy: wyobrażeniowe i ponadzmysłowe. Do pierwszych można zaliczyć częste u mistyków objawienia męki Jezusa Chrystusa. Do ponadzmysłowych należą między innymi doświadczenia mistyczne św. Jana od Krzyża, bardzo trudne do przekazania innym ludziom, którzy czegoś podobnego nie przeżyli. d) Wizje symboliczne Bezpośrednie pouczenie Boże może się dokonywać przez wewnętrzne lub zewnętrzne wizje. I tak np. Piotr widział różne zwierzęta, a głos zachęcał go do jedzenia ich. (Por. Dz 10,13; Dz 11,7). „W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął [przed nim] i błagał go: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!” (Dz 16,9). Znaki widzialne oprócz zawartej w sobie symboliki i pouczenia mogą spełniać również rolę elementów upewniających, że dzieje się coś niezwykłego, nadprzyrodzonego. I tak Mojżesz widział krzew gorejący (Wj 3,2). Szczepan zobaczył niebo otwarte i o tym świadczył (Dz 7,56). Szawła pod Damaszkiem ogarnęła światłość (Dz 9,4). Nie tylko za czasów apostolskich Bóg posługiwał się wizjami dla pouczenia lub znakami widzialnymi, aby dla upewnienia kogoś o autentyczności swojego przekazu. Jak było w przeszłości, tak też może być obecnie. I tak cud słońca był widoczny przez wielu świadków w Fatimie. Św. Małgorzata Alacoque i św. Faustyna nie tylko rozmawiały z Chrystusem, ale i widziały Go. 2. Dlaczego Bóg stale mówi do nas? Może zrodzić się pytanie: Po co Bóg mówi dzisiaj, skoro objawienie publiczne zakończyło się i w Jezusie Chrystusie otrzymaliśmy jego pełnię? Pytanie takie powstaje, kiedy mówiącego Boga wyobrażamy sobie nie jak dobrego Ojca, lecz jak wykładowcę, który przemawia jedynie w tym celu, by omówić jakiś nowy problem. Bóg jednak nie mówi tylko po to, by objawić jakąś nową prawdę. Powodów Jego różnorodnego zwracania się do człowieka i mówienia jest wiele. Rozmawia z nami, abyśmy mieli żywy kontakt z Nim, i pragnie, abyśmy poznali Jego samego i Jego wolę a także – nasze powołanie. Bóg mówi ciągle do nas po to, byśmy się w pełni nawrócili. Nieraz zwraca się do nas w tym celu, żeby nam przypomnieć i pomóc głębiej zrozumieć jakąś ważną, objawioną wcześniej prawdę. Bóg mówi też dla ubogacenia wiernych jakąś pożyteczną formą pobożności lub nowym świętem. Rozważmy dokładniej zasygnalizowane treści. a) Aby mieć żywy kontakt ze swoimi dziećmi Mówienie Boga do nas nie przypomina wykładów jakiegoś profesora, lecz rozmowę ojca lub matki z dzieckiem. Wykładowca mówi tylko po to, by przedstawić jakieś zagadnienie, by uzupełnić poprzedni wykład. Choć rozmowa ojca lub matki ze swoim dzieckiem bywa nieraz jakimś pouczeniem o nowych dla niego sprawach, to jednak nie musi tak być zawsze. Podobnie jest z przemawianiem Boga do człowieka. Chociaż Bóg ujawniał nam w ciągu wieków różne nowe dla nas prawdy o sobie, o nas, o naszym zbawieniu, to jednak powodem mówienia do nas Boga nie musi być za każdym razem chęć przekazania „jeszcze nowszych” prawd objawionych, jak tego może życzyliby sobie niektórzy teologowie żądni „nowej” wiedzy teologicznej. Rodzice mają więcej powodów, by rozmawiać ze swoimi dziećmi, niż wyjaśnianie im jakichś prawd. Bóg też nie jest wykładowcą, który na każdym wykładzie dorzuca nowe treści do poprzednich. Jest On Ojcem, który pragnie mieć żywy kontakt ze swoimi dziećmi i dlatego chce rozmawiać z nimi o wszystkim. Dowodem na to może być dialog zapisany w „Dzienniczku” przez św. Faustynę: «W tej chwili zapytał mnie Jezus: Dziecię moje, jak ci idą reko­lekcje? — Odpowiedziałam: Jezu, przecież Ty wiesz, jak mi idą. — Tak, wiem, ale ja chcę usłyszeć [z] ust i serca twego.» (Dzienniczek 295). Ojciec i matka pragną ciągle rozmawiać ze swoimi dziećmi, aby odczuwały ich miłość i opiekę i równocześnie rozbudzały w sobie ufność do nich. Rodzice rozmawiają ze swoimi dziećmi, aby podzielić się z nimi swoim doświadczeniem i pomóc im rozwiązać swoje różne problemy, doradzić coś, dobrze pokierować ich życiem. Przez rozmowę pragną pomagać. Podobnie jest z Bogiem. Pragnie On ujawniać, przez życzliwą rozmowę, swoją miłość i pomagać swoim dzieciom. Swoim mówieniem Bóg pragnie przypomnieć nam wiele spraw i tak pokierować naszym życiem, byśmy osiągnęli wieczne zbawienie. Chce do nas mówić, by nam czasem dodać odwagi, jak to uczynił wobec św. Pawła, któremu powiedział: „Odwagi!... Trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie.” (Dz 23,11) Tak więc, chociaż zakończył się ważny etap objawienia Bożego, zwany objawieniem publicznym, to jednak Bóg nie przestał mówić do nas. Nie tylko nie przestał, ale nigdy nie przestanie mówić do zbawionych. Będzie z nimi rozmawiał przez całą wieczność, ponieważ jest dobrym i kochającym Ojcem. b) Abyśmy poznali miłość Bożą, nasze powołanie, zadania i wolę Bożą Tylko Bóg, nasz Stwórca, wie, jakie wyznaczył nam zadania do spełnienia w świecie i Kościele. Byśmy mogli poznać te zadania, czyli nasze życiowe powołanie, Bóg musi nam je ujawnić, czyli musi nam o nich powiedzieć, bo tylko On je zna. Mówi więc, byśmy poznali nasze życiowe zadania. Maryja nie wiedziała od dzieciństwa, że Bóg powołał Ją na Matkę swojego Syna. Powiedział Jej On o tym w stosownym czasie przez archanioła Gabriela. Bóg nie posłał go do Maryi, aby Jej zrobił wykład na jakiś temat, np. o tym, co o Niej zostało powiedziane w Starym Testamencie, lecz w tym celu, by Jej przedstawić plan Boży i Jej najważniejsze zadanie życiowe. Stałe mówienie Boże jest więc konieczne do tego, byśmy mogli poznać nasze życiowe powołanie. Jego pouczenie potrzebne jest nam dla odkrycia zadań, jakie tylko On zna i jakie nam wyznaczył do wykonania. Żywy Bóg mówi do nas, byśmy w każdej chwili poznawali Jego wolę. Potrzebujemy stałego pouczania Bożego, żeby poznać, do czego Pan wzywa nas każdego dnia. Św. Paweł był otwarty na te Boże pouczenia, kiedy planował swoją przyszłość, której realizację uzależniał od Bożej woli. I tak przed odpłynięciem do Efezu obiecał powrócić, ale pod warunkiem, że Bóg będzie tego chciał i nie ujawni mu w jakiś sposób swoich innych planów. Dlatego po pożegnaniu się powiedział: „Wrócę do was, jeżeli Bóg zechce. I odpłynął z Efezu.” (Dz 18,21) c) Abyśmy lepiej odkryli związek prawd objawionych z naszym życiem Łatwo można ulec pokusie traktowania objawienia jako pewnej wiedzy, którą można nabyć i rozwijać bez jakiegokolwiek wiązania jej z życiem osobistym. Tak jednak nie jest. Każde Boże pouczenie zostało nam dane dla naszego zbawienia, a więc musi wpływać na nasze życie, musi nas pobudzać do zmieniania go. Każda prawda objawiona musi nas skłaniać do wdzięczności, do większej dobroci, do miłowania Boga ponad wszystko, a bliźniego jak siebie samego i tak, jak Chrystus nas umiłował. Abyśmy więc nie uczynili sobie z poznanych prawd objawionych jakiejś teoretycznej wiedzy, Bóg na różne omówione już sposoby mówi do nas, przypomina podane nam przez siebie prawdy, ale w odniesieniu do naszego życia, do naszego zbawienia, aby nas pobudzić do doskonalenia siebie. d) Abyśmy się w pełni nawrócili Zatroskany o nasze zbawienie Pan przemawia do nas ciągle: „wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia” (Dz 17,30). To wezwanie musi być ciągle ponawiane, ponieważ nasz opór wobec pełnego nawrócenia jest stały. Jak ktoś słusznie powiedział, nasze zachowanie przypomina postępowanie dziecka, które, wracając ze szkoły, rozrzuca ciągle swoje rzeczy. Ponieważ zachowanie dziecka powtarza się codziennie, dlatego codziennie matka lub ojciec przypominają mu, że ma wszystko położyć na właściwe miejsce. Dziecko tak długo będzie wymagać takiego przypominania, jak długo będzie rozrzucać swoje osobiste rzeczy. Podobnie jest z Bogiem. Ponieważ wielokrotnie nie zachowujemy w pełni wszystkich Jego nakazów, dlatego On stale przypomina nam o obowiązku przestrzegania ich, gdyż to jest konieczne do osiągnięcia zbawienia. e) Aby nam przypomnieć prawdy objawione Bóg musi na różne sposoby mówić do nas obecnie, aby przypominać niektóre prawdy, które już dawno zostały nam objawione. Najczęściej przypomina nam je przez Ducha Świętego, przez Jego wyjątkowe, wewnętrzne mówienie bez słów. Przypomina nam słyszane wcześniej prawdy w taki sposób, że rozumiemy je głębiej. Ukazuje nam też związek objawionych prawd z naszym życiem, aby pomagały nam je kształtować. Niektóre ważne prawdy objawione nieraz nie są wystarczająco mocno akcentowane i przypominane w pewnych okresach życia Kościoła: nie są nieraz zbyt żywe w świadomości wiernych. Dlatego Bóg je przypomina. I tak Bóg w swojej mądrości uznał, że dobrze będzie przypomnieć przez św. Faustynę prawdę o swoim miłosierdziu, wyraźnie objawioną w Starym i Nowym Testamencie. Przy tej okazji Chrystus pouczył o różnych formach oddawania kultu Bożemu miłosierdziu np. przez koronkę do Bożego miłosierdzia, rozpowszechnianie obrazu Chrystusa z którego serca wychodzą promienie symbolizujące – według św. Faustyny – wodę, która usprawiedliwia dusze oraz krew, która jest życiem dusz (por. Dzienniczek, 130). Inną często jakby zapomnianą prawdą jest konieczność wynagradzania za własne grzechy i za grzechy świata. Dlatego Bóg przez Maryję często przypomina tę prawdę. Uczynił to przez Nią między innymi w Fatimie. f) Abyśmy lepiej poznali pełne objawienie dane przez Jezusa Chrystusa Stałe mówienie Boga jest nam potrzebne dla coraz głębszego rozumienia pełni objawienia danego przez Chrystusa i przechowywanego w Kościele. Chociaż bowiem ta pełnia została nam dana, to jednak nikt na świecie nie rozumie jej doskonale. Przypomina nam to Katechizm słowami: „Chociaż jednak Objawienie zostało już zakończone, to nie jest jeszcze całkowicie wyjaśnione; zadaniem wiary chrześcijańskiej w ciągu wieków będzie stopniowe wnikanie w jego znaczenie.” (KKK 66) Tak więc i cały Kościół, i każdy wierny musi dochodzić do coraz lepszego rozumienia danego nam Bożego objawienia. Pomaga w tym Duch Święty. Jego światło pozwala coraz pełniej rozumieć objawioną prawdę. To światło jest specyficznym „mówieniem” Ducha Bożego. Dzięki niemu „Kościół z biegiem wieków dąży stale do pełni prawdy Bożej” (KO 8). g) Aby pojawiły się nowe, pożyteczne formy pobożności i święta Bóg mówi nieraz w tym celu, aby w Kościele pojawiła się jakaś nowa i pożyteczna forma pobożności, np. nabożeństwo do Bożego miłosierdzia, praktyka wynagradzania Sercu Jezusa w pierwsze piątki miesiąca, oddawanie szczególnej czci Maryi w pierwsze soboty itp. Bóg może się też dopominać o ustanowienie jakiegoś nowego święta. I tak np. Uroczystość Bożego Ciała zawdzięczamy natchnieniom i wizjom św. Julianny. Prześladowana za wzywanie do ogłoszenia nowego święta, współpracując z bł. Ewą, działała mimo to wytrwale – kontaktując się z papieżem Urbanem IV – na rzecz ustanowienia święta, utrzymania go, a następnie – nad jego rozszerzeniem. Jej działanie skończyło się sukcesem. Papież Urban IV, w 1264 roku, ustanowił Boże Ciało świętem dla całego Kościoła (por. J. Okoń, Boże Ciało, Encyklopedia Katolicka, Lublin 1976). Także Uroczystość Najświętszego Serca została wprowadzona w Kościele wskutek objawienia, jakie otrzymała św. Małgorzata Maria Alacoque w roku 1675: „...żądam od ciebie, by pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała, szczególną był uroczystością ku czci Serca mego, by w tym dniu zbliżano się do Stołu Pańskiego, by mi cześć składano, celem wynagrodzenia tych wszystkich zniewag, które Serce me spotykają, gdy na ołtarzach przebywam. A ja ci powiadam, że Serce moje w obfitej mierze da odczuć wpływ swej miłości tym, którzy je czcią otoczą i którzy o to starać się będą, by i inni cześć mu oddawali.” (Ks. W. Van Nieuwenhoff, Żywot św. Małgorzaty Marii Alacoque, Kraków 1930). Chrystus dał do zrozumienia św. Faustynie, że pragnie ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego. Powiedział: «Córko Moja, mów całemu światu o niepojętym Miłosierdziu Moim. Pragnę, aby Święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności Mojego Miłosierdzia. Wylewam całe morze łask na dusze, które zbliżą się do źródła Mojego Miłosierdzia. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św. dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie źródła Boże, z których płyną łaski. (...) Święto Miłosierdzia wyszło z Moich wnętrzności. Pragnę, aby było uroczyście obchodzone w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Ludzkość nie zazna spokoju, dopóki nie zwróci się do źródła Mojego Miłosierdzia...» (Dzienniczek, 699). h) Aby powstały nowe sanktuaria pielgrzymkowe Wiara może się rozwijać między innymi dzięki pielgrzymkom do różnych sanktuariów. Czas poświęcony na pielgrzymowanie skłania do myślenia o Bogu, różne formy wyrzeczeń – do rozwoju ducha pokuty i wynagrodzenia, a samo pielgrzymowanie – jak mówi Katechizm – przypomina „naszą wędrówkę na ziemi ku niebu. Tradycyjnie już są one czasem intensywnej odnowy modlitwy. Dla pielgrzymów poszukujących właściwych im żywych źródeł sanktuaria są wyjątkowymi miejscami przeżywania ‘jako Kościół’ form modlitwy chrześcijańskiej.” (KKK 2691) Mówienie Boga, różne objawienia maryjne lub świętych mają nieraz na celu spowodowanie powstania nowych miejsc pielgrzymkowych, aby ożywić wiarę rzesz wiernych. Taka żywa wiara ubogaca cały Kościół. I tak dzięki objawieniom maryjnym powstały sanktuaria w La Salette, w Lourdes, w Fatimie – miejsca, w których dokonują się liczne nawrócenia. 3. W jaki sposób mamy odnosić się do każdej formy mówienia do nas Boga? Hbr 3,7 „Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni” (Hbr 3,7n). Ważne jest, aby przyjąć każdą formę Bożego pouczenia. Jest to potrzebne dla naszego życia i dla naszego zbawienia. Nie można odrzucać żadnego Bożego wezwania, bez względu na to, w jaki ono sposób do nas dociera. Wszystko oczywiście należy rozważyć, czy rzeczywiście pochodzi od Boga. Jeśli jednak upewnimy się, że tak jest, należy odpowiedzieć Bogu na Jego wezwanie i pouczenie.
1. Co to jest objawienie prywatne? 2. Przykład takiego objawienia. 3. Czy według katechizmu kościoła katolickiego człowiek odrzucający objawienie prywatne może się zbawić?. Question from @Monczka24 - Szkoła podstawowa - Religia
Liczba wyświetleń: 956„Kosmiczne ujawnienie” („Cosmic Disclosure”) to seria programów Davida Wilcocka. Nie wiemy, czy przedstawione informacje są prawdziwe, gdyż nie sposób ich zweryfikować, dlatego przedstawiamy je w celach poglądowych, aby każdy czytelnik „Wolnych Mediów” mógł wyrobić sobie własną opinię. Jeśli uważasz, że to bzdury wyssane z palca – potraktuj jak opowiadanie CZĘŚCIOWEGO UJAWNIENIA– Witam w programie „Kosmiczne Ujawnienie”. Jestem prowadzącym, nazywam się David Wilcock i goszczę tutaj Coreya Goode’a. W tym odcinku od razu przejdziemy do sedna sprawy. Mam tutaj na myśli życie jakie nastąpi po Ujawnieniu. Corey Goode opowie nam coś więcej na ten temat, witaj w programie.– Witam, dziękuję.– Poświęciliśmy bardzo dużo czasu na omawianie pewnych aspektów twoich zeznań, które będą bardzo trudne do przełknięcia dla niektórych ludzi, biorąc pod uwagę ich niezwykłą naturę, ogromną ilość oraz natężenie nowych informacji. Czy widzisz pozytywną przyszłość wyłaniającą się z tego wszystkiego co omawiamy tutaj w tym programie? Myślę, że od tego powinniśmy zacząć.– Bez względu na to czy nasza przyszłość jest pozytywna czy nie, gra się nadal toczy. Wszystko to w pełni zależy od nas. Uważam jednak, że to co my robimy tutaj w tym programie oraz to co inni robią gdzie indziej definitywnie przybliża nas do Ujawnienia w taki czy inny sposób.– Wspomniałeś poprzednio, że rezultat tego wszystkiego może wcale nie być zadowalający, a to czy tak będzie zależy od nas samych. Czy mógłbyś podać nam trochę więcej szczegółów na ten temat? Stwierdzenie to jest nieco prowokacyjne.– Ludzie, którzy przeglądają moje doniesienia słyszeli gdy Raw-Tear-Eir powiedział mi o optymalnej linii czasowej, którą wszyscy pragniemy osiągnąć. Będąc istotami ludzkimi to nasza współtwórcza świadomość prowadzi nas w tym kierunku. Jeśli nie wejdziemy na tę ścieżkę jako całe społeczeństwo i nie pomożemy podnieść wibracji oraz świadomości innych to niekoniecznie się na niej znajdziemy.– Zanim przejdziemy do sedna to powiedz nam jak mogą wyglądać wydarzenia prowadzące nas do tej linii czasowej? Czy mówimy tutaj o jakichś katastroficznych zdarzeniach w naszej rzeczywistości?– Wszystko to są spekulacje. Nie wiemy jak to nastąpi. Istnieje zbyt wiele różnych rzeczywistości, które mogłyby się tutaj zamanifestować. My jako grupa świadomych istot nie zadecydowaliśmy jeszcze, którą ścieżką pragniemy podążać i obecnie znajdujemy się w samym środku procesu prowadzącego do podjęcia tej decyzji.– Powiedzmy, że świadomość (społeczna) zaczyna dokonywać lepszych wyborów. Jakie byłyby kroki po których moglibyśmy przewidzieć, że zbliżamy się do Ujawnienia? Co ludzie zaczną dostrzegać, aby móc powiedzieć: „Corey o tym mówił i oto jest!”.– No cóż, definitywnie zaczniemy zauważać coraz więcej doniesień, zdjęć oraz filmów pokazujących pojazdy latające w kształcie delta (∆) oraz te owalne. Klika planuje wprowadzenie w życie Ujawnienia Częściowego tak, aby przekazać nam informacje o programie, który prowadzą na niskiej orbicie ziemskiej. Pokażą nam parę satelitów i jakieś trójkątne statki startujące z centrów kontroli należących do Amerykańskich Sił Powietrznych.– Chwileczkę. Nigdy wcześniej nie wspomniałeś na antenie tego programu na temat pojazdów latających w kształcie trójkąta. Co chcesz przez to powiedzieć?– Te trójkątne pojazdy latające znane są ludziom jako TR-3B.– Wspomniałeś dwie satelity?– Tak.– Porozmawiajmy na ten temat przez chwilkę. To ta część Programu Kosmicznego nazywana jest niższym szczeblem TPK?– Zgadza się. Technologia tych satelitów wskazuje na to, że są one stacjami (kosmicznymi). Moje ostatnie informacje mówiły o tym, że było ich dwie i serwisowano je codziennie przy użyciu tych trójkątnych statków kosmicznych.– Oczywiście były one zamaskowane lub w inny sposób ukrywane.– Niekoniecznie. Na ich korzyść gra perspektywa, z której są obserwowane. Jeśli podróżują na wysokości 30 tys. km i poruszają się bardzo szybko to nikt nie będzie w stanie rozpoznać czym one są.– Jest to niemalże jak jeden piksel w siatkówce oka człowieka.– Zgadza się. Znajdujemy się więc na skraju ujawnienia tych programów przez Amerykańską Agencję Wywiadu Wojskowego (DIA) oraz Amerykańską Wewnętrzną Agencję Wywiadowczą (NSA) a technologia tam będzie wybiegała około 50 lat w przyszłość w porównaniu z tym czym obecnie dysponujemy. Jest ona tylko nieznacznie bardziej zaawansowana niż to w co wyposażona jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS).– O czym tutaj mówimy? Powiedziałeś o satelitach i ludzie będą myśleli o ogromnej puszce z jakimiś panelami słonecznymi po bokach. Wygląda na to, że nie o tym tutaj mówisz.– Nie, nie. Posiadają oni załogowe satelity, w których ludzie zmieniają się. Na niektórych z nich przebywa ciągle około 2-3 osoby lecz są również i inne, znacznie większe okrągłe stacje kosmiczne.– Okrągłe?– Tak. Są one jednak częścią tego co nazywamy Niższym Szczeblem Programu Wywiadu Wojskowego.– Jaki będzie następny krok? Powiedzmy, że masz rację i następuje ogłoszenie o istnieniu stacji kosmicznych większych i bardziej zaawansowanych niż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna; równocześnie ogłasza się również istnienie latających pojazdów w kształcie trójkąta. Dokąd nas to doprowadzi?– To doprowadzi nas odrobinę bliżej do linii czasowej Częściowego Ujawnienia.– Dobrze.– Jest to coś nad czym te wszystkie grupy pracują. Pragną oni Częściowego Ujawnienia, które będzie obejmowało ujawnienie tego typu informacji. Na początku nie będą przekazywane żadne wiadomości na temat życia pozaziemskiego, dopiero później w niewielkich kawałkach. Pamiętamy około 1980 roku gdy po raz pierwszy świat usłyszał o niewidzialnym dla radarów bombowcu?– Zgadza się.– Każdy wtedy się zachwycał: „Ale to jest super”. Następnie ta informacja bardzo szybko stała się przestarzała.– Zgadza się.– Oczekuje się, że tak samo rozegra się to z wiadomościami na temat Tajnych Programów Kosmicznych Niższego Szczebla.– Czy masz wiadomości na temat kolejnych porcji informacji jakie mogą być uwalniane po tym jak przyswoimy sobie pomysł odnośnie istnienia tych okrągłych stacji kosmicznych oraz trójkątnych pojazdów latających odwiedzających je regularnie?– Naprawdę nie mam pojęcia. Wiem, że negocjuje się tam bardzo wiele różnych scenariuszy. Wiem, że tak naprawdę Sojusz Ziemski oraz Syndykaty (Tajnego Rządu Ziemskiego) doszły do porozumienia na temat tego, że ludzkość nie jest gotowa na przyjęcie Pełnego Ujawnienia. (Uważają, że) zapanowałby wtedy chaos i mają w tym rację. Bałagan po tym na pewno nastąpi. Wydarzenie Pełnego Ujawnienia nie będzie chwilą gdzie podekscytowani ludzie chwycą się za ręce i zaczną śpiewać „Kumbaja”. Będzie to zdarzenie bardzo burzliwe i pełne nerwów. Będzie to proces, przez który będziemy musieli przejść.– Jeśli dojdzie do zrzutu danych, o którym wspomniałeś wcześniej, że prowadzone są przygotowania to czy obejmie on Pełne Ujawnienie?– Tak, oczywiście. Zrzut danych będzie zawierał w sobie kompletne informacje. Ze względu na istnienie wyłącznika awaryjnego Internetu, który wiąże się z wyłączeniem sieci energetycznych zadecydowano, że nie odbędzie się to w jednym ruchu. Planuje się wstrzymanie dostaw elektryczności do czasu aż informacje te zostaną usunięte z sieci. Ponoć ma to przybrać formę stopniowego napływu danych a najbardziej prawdopodobne, że informacje te będą uwalniane na zasadzie „wet za wet” – Sojusz ujawnia pewne informacje na temat Kliki a zarazem też o sobie. Będzie się tam jednakże wyszukiwało najbardziej negatywnych informacji na temat grup Kliki. Wtedy Klika powie: „Chwileczkę, nie tylko my zabrudziliśmy sobie ręce. Zobaczcie co ten tzw. Sojusz robił przez cały ten czas”.– Czyli z tego co mówisz to w świecie po ujawnieniu najprawdopodobniej dojdzie do zrozumienia na poziomie globalnym faktu, że całą polityką światową zajmował się pewien zorganizowany kult. Czy myślisz, że jest to ta karta, która zostanie rzucona na stół podczas Częściowego Ujawnienia?– Nie.– Nie?– Nie, jeśli prawdziwe są informacje, które opisują ten proces. Wszystkie najgorsze rzeczy mają pozostawać w ukryciu; wszystkie zbrodnie przeciwko ludzkości oraz wszystko to czego dopuszczono się na Ziemi przeciwko ludziom. To właśnie te rzeczy nie ujrzą światła dziennego przez jakiś czas.– Jak sądzisz jak zmieni się nasz świat gdy dojdzie do otwartego zaangażowania Istot Pozaziemskich w to wszystko? Mam tutaj na myśli np. Ambasadora Micca, wspomnianego przez nas we wcześniejszych odcinkach. Opisywał on to co się stało z jego planetą. Wiem, że spotykałeś się jeszcze z nim od czasu przekazania ci ostatnich aktualizacji. Czy mógłbyś podać nam trochę więcej szczegółów na temat pełnej perspektywy procesu ujawnienia a nie tylko przekazywać nam okruchy informacji? Czyli w momencie gdy naprawdę przebrniemy przez te koszmarne, przełomowe doświadczenie i otrzymamy pełną wiedzę to co się wtedy będzie działo?– Uważam, że (przebrnięcie przez to) zajmie nam co najmniej dwa pokolenia. Chcę tutaj powiedzieć, że jesteśmy bardzo mocno zaprogramowani w naszych przeróżnych systemach wierzeń, w sposobie życia oraz w czczeniu (różnych istot). Bardzo trudno będzie nam po ukazaniu się istot, które postrzegane są przez nas jako bardziej rozwinięte duchowo czy technologicznie, abyśmy bez skrupułów i w oparciu o te przekonania nie oddali im naszej niezależności i nie zaczęli ich ubóstwiać.– Zgadza się.– Jest to coś co będziemy musieli w nas pokonać i zajmie nam to jakiś czas.– Albo będziemy chcieli je zniszczyć.– Albo taka opcja. Ambasador Micca powiedział, że nikt nie oczekuje od nas, abyśmy przyjmowali jakiekolwiek Istoty Pozaziemskie z otwartymi ramionami. Oczekuje się, że na początku będziemy bardzo podejrzliwi odnośnie wszystkich Istot nie pochodzących z Ziemi.– Przypomnijmy to jeszcze raz: Niebiescy Awianie powiedzieli ci pewnego razu, że Sojusz nie będzie niszczył żadnych placówek znajdujących się w naszym Układzie Słonecznym, które należą obecnie do Międzyplanetarnego Konglomeratu Przemysłowego gdyż zostaną one przekazane ludzkości.– Zgadza się. Cała ta infrastruktura zostanie przekazana ludzkości w chwili gdy przejdziemy przez ten proces. W tedy z dnia na dzień przeistoczymy się w cywilizację przedstawioną w filmie „Star Trek”; ta infrastruktura już tam istnieje.– Czy istnieją jakieś standardowe procedury dotyczące doświadczeń ludzi, którzy są wprowadzani do TPK i wystawiani po raz pierwszy na kontakt z Istotami Pozaziemskimi? Czy istnieje jakaś lista przewidywanych reakcji ludzkich towarzyszących temu procesowi?– Niektórych ludzi po prostu wrzuca się w sytuację, która obejmuje obecność Istot Pozaziemskich lecz zazwyczaj najpierw aklimatyzuje się ich do tego. Mówi się: „Tak, oni istnieją”. Następnie pokazuje się zdjęcia, filmy i dostarcza więcej informacji do poczytania na ich temat. Kolejnym krokiem jest oglądanie takiej istoty z daleka a następnie z bliższej odległości. Człowiek, który chce być czynnym członkiem TPK musi się do tego przystosować. Jeśli nie przejdziesz przez ten proces to po prostu będziesz leżał na podłodze i ssał kciuk przez pewien czas, jeśli nie przyzwyczaisz się do ich widoku.– To znaczy jeśli nagle wrzuci się człowieka w taką sytuację?– Zgadza się.– Czy są ludzie, którzy doznali załamania psychicznego po tym jak postawiono ich w takiej sytuacji bez przygotowania?– Oczywiście, że tak. Jest to dość powszechne zjawisko u ludzi szczególnie gdy dochodzi do spotkania z tymi istotami o naprawdę odstraszającym wyglądzie.– Czy podczas takich spotkań doświadcza się tam nieznanych nam zapachów?– Bardzo silnych zapachów. Szczególnie przy spotkaniu z Reptylianami. Oni są po prostu strasznie, odrażający. Wydzielają zapach piżma zmieszanego z uryną co jest obrzydliwe. Chcę tutaj powiedzieć, że nasze zmysły: oczy, węch i uszy oraz mózg będą musiały stawić czoła tym wszystkim informacjom, które od nich odbierzemy.– Pamiętam jak Pete Peterson opowiadał mi o tym, że dochodzi tam do pewnego niekontrolowanego odruchu wymiotnego, który należy pokonać gdy dochodzi do spotkania z inteligentnymi istotami o nieznanym nam wyglądzie.– Nawet jeśli dochodzi do spotkania z przyjaznymi istotami to i tak przez pewien czas zanim się do nich nie przyzwyczaisz będziesz doznawał uczucia mdłości w żołądku. Coś wtedy nie zgadza się z naszą percepcją. Wiesz o co mi chodzi: rzekomo oni nie powinni istnieć a tu proszę, są tutaj i współpracujesz z nimi. Trochę to zajmuje, aby dostosować się do ich obecności.– Podczas nagrywania odcinka w programie „Otwarte Umysły” (Open Minds) z Reginą Meredith powiedziałeś coś bardzo ciekawego czego nigdy jeszcze nie słyszałem od ciebie na temat systemu finansowego. Stwierdziłeś wtedy, że każda planeta, która posiada jakąś formę pieniędzy … czym jest?– Jest planetą pozostającą pod kontrolą.– Cha, cha, cha.– Dokładnie tak, jest to planeta-więzienie. Planety na których panuje prawdziwa wolność całkowicie odeszły do Babilońskiego Magicznego Sytemu Pieniężnego gdyż jest on tylko po to, aby kontrolować. Jeśli nie posiadasz potrzeby kontrolowania to system ten jest bezużyteczny.– Czy można powiedzieć, że ludzie, którzy obecnie w większości czerpią korzyści z systemu finansowego wykazaliby ogromny opór dla pomysłu, w którym ludzie postrzegani przez nich jako niższa kasta oraz gorsi od nich nagle otrzymaliby taką samą władzę oraz możliwości jak i oni?– Wierzę w to, że zanim to nastąpi przejdziemy przez pewne zmiany ekonomiczne, które wprowadzą nowy system finansowy będący pod kontrolą Wschodu. Dojdzie wtedy do jubileuszu, podczas którego dojdzie do anulowania wszystkich długów. W zależności od indywidualnych szkód poniesionych przez system finansowy ludzie dostaną wtedy pewną kwotę pieniędzy. Wiele ludzi będzie zadowolonych z tego, że będzie można rozluźnić się będąc milionerem lub miliarderem. Wydarzenie to może ich wynieść na wyżyny, na którym znajdą się na tym samym poziomie co inni.– Łał! Myślę, że chcesz tutaj powiedzieć, że darowanie wszystkich długów jest częścią tego planu – czy to prawda?– Dokładnie tak. Jest to częścią negocjacji od samego początku i słyszymy na ten temat od lat. Wiesz o co mi chodzi, ludzie mówią: „W następnym miesiącu system finansowy ma upaść i nowy zajmie jego miejsce”. Nie zliczę od ilu lat już się o tym mówi. Negocjuje się to od samego początku.– W jaki sposób obliczane będą osobiste szkody wyrządzone ludziom przez Klikę? Nie jestem pewien czy to rozumiem.– No cóż, jeśli mieszkasz w państwie, które cierpiało więcej niż inne to dostaniesz większą kwotę, aby wynieść cię na ten sam poziom co wszyscy.– Aha.– Jedną z rzeczy jaką omawia się tam i która ma być częścią Częściowego Ujawnienia i zmiany systemu finansowego jest standard ekonomiczny na podstawie którego wszystkie państwa będą oszacowane dokładnie tak samo. Te negocjacje ciągle są w toku gdyż większość członków pragnie, aby szacowanie wartości państwa odbywało się na podstawie PKB (Produkt Krajowy Brutto).– Dobrze. Słyszałem, że zmiany finansowe mają się odbyć na podstawie czegoś co nazywane jest Nadzwyczajnym Ustępem Prawnym (Special Drawing Rights) gdzie wszystkie waluty zostaną wrzucone do jednego koszyka. Cały ten kosz ma reprezentować aktywa posiadane przez dane państwo co jest wagą procentową tego jaką rolę dana waluta obejmie na globalnym rynku handlowym. Czy jest to kierunek, w którym te negocjacje podążają?– Tak, definitywnie jest to tam omawiane. W zasadzie osiągnięto ogólne porozumienie i powiedziano: „Dobrze, zgadzamy się na to”. Ten proces się zaczyna. Ciągle jednak negocjuje się te wszystkie głębokie szczegóły dotyczące tego gdzie i jak (ma się to odbyć)? Wszystko to ma być rozpatrywane w trakcie tego procesu. Jeśli dadzą nam pewną dawkę informacji i zareagujemy na nie sprzecznie z ich oczekiwaniami to zmienią taktykę według, której ujawnią nam nowe wiadomości. Informacje te mają być nam dostarczone przy pomocy kontroli umysłu; taki jest ich plan.– A ty wierzysz w to, że jest to osiągnięty konsensus, który jest szeroko rozpowszechniony pośród Sojuszu?– Tak. Wiele z nich szczerze wierzy w to, że byłoby bardzo nierozsądnym doprowadzenie do Pełnego Ujawnienia gdyż ludzkość nie zniosłaby (prawdy). To jest główna przyczyna dla której niektóre frakcje Sojuszu zgadzają się tymi Syndykatami (Tajnego Rządu Ziemskiego). Szczerze wierzą oni w to, że zniszczyłoby to nasze społeczeństwo.– Jak wiele czynnika pozaziemskiego znajduje się w tych negocjacjach? Innymi słowy czy grupy Sojuszu spotykają się z pewnymi grupami przyjaznych lub negatywnych Istot Pozaziemskich i wprowadzają ich do tej dyskusji?– Nie. To co naprawdę się dzieje to te grupy Syndykatów (Tajnego Rządu Ziemskiego) odbywają spotkania z grupami pozaziemskimi.– Dobrze.– Sojusz również przeprowadza spotkania z różnymi grupami pozaziemskimi. Gdy jednak dochodzi do wspólnych rozmów to są oni naprawdę pośrednikami tych wszystkich grup kosmicznych. Głęboko w ich głowach siedzą agendy tych wszystkich grup.– Wspomniałeś możliwości anulowania wszystkich długów lecz powiedziałeś również, że nie chcą oni ujawnić jakiegokolwiek zaangażowania Kliki w praktyki okultystyczne. W jaki więc sposób dojdziemy do konkluzji, że byliśmy wykorzystywani i dostaniemy odszkodowanie z tytułu repatriacji?– W naszych obecnych czasach większość ludzi pozostaje pod tak ścisłą kontrolą umysłu, że nie chcą oni nawet słyszeć na temat „teorii spiskowych”. Jest to postrzegane jako coś co można zrealizować.– Nie widzę w jaki sposób mogliby powiedzieć nam, że Klika wykorzystywała nas oraz przekazać nam odszkodowania repatriacyjne bez poruszenia tematu okultyzmu …– No cóż, niektóre aspekty okultyzmu wyjdą na jaw.– Aha, no dobrze.– Ale tylko niektóre, nie wszystkie. Klika będzie kontrolować to co wychodzi na światło dzienne. Będzie to ładnie zaprezentowane i podzielone na małe kawałki przygotowane specjalnie dla ludzkich MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ– Gdy patrzę na rzeczy, które nam tutaj przekazujesz to nieustannie dziwię jak wiele z nich zgadza się z wiadomościami przekazywanymi przez innych informatorów całkowicie w kuluarach zanim jeszcze ty pojawiłeś się na scenie. Z jakimi elementami opozycyjnymi spotykasz się obecnie, które nagle stają na twej drodze? Jakie próby są podejmowane (przeciwko tobie)?– Tak jak wspomniałem wcześniej w toku jest kampania, która ma na celu zdyskredytowanie możliwie największej liczby informatorów pochodzących z TPK tak, aby Częściowe Ujawnienie miało jak największe szanse na sukces.– Dlaczego właśnie teraz usiłuje się powalić informatorów TPK?– To co ma się wydarzyć to rewelacje dotyczące Tajnego Programu Kosmicznego, a wtedy oni powiedzą (tylko) TEGO Tajnego Programu Kosmicznego. Jest on w pełni prowadzony przez Militarny Konglomerat Przemysłowy i całkowicie kontrolowany przez NSA, DIA i Amerykańskie Siły Powietrzne.– Powiedzmy, że rzeczywiście osiągniemy Pełne Ujawnienie. Jak świat będzie wyglądał po tym wydarzeniu? Porozmawiajmy na ten temat.– Chodzi ci o czas po tym jak już uporamy się z konsekwencjami Pełnego Ujawnienia?– No tak. Zgaduję, że jest to bardzo złożona dyskusja gdyż nie chodzi tutaj o to co się stanie po nim, ale to co się stanie podczas tego procesu gdy zaczną do nas docierać te wszystkie informacje.– Dokładnie tak. Gdy dojdzie do Pełnego Ujawnienia to tak jak powiedziałem wcześniej, wywrze to wpływ na stan psychologiczny oraz emocjonalny każdego człowieka zamieszkującego naszą planetę. Będą to dość ciężkie czasy gdyż każdy posiada swój własny system wierzeń i wszystkie one zostaną natychmiastowo zakwestionowane. Gdy odkryjemy fakt, że okłamywano nas to zaczniemy się zastanawiać: „Czy teraz również jesteśmy okłamywani?”. Będziemy musieli po prostu przejść przez cały ten proces.– Powiedziałeś nam, że doniesiono ci o tym, że i ty doznasz szoku odnośnie pewnych rzeczy, które wyjdą na jaw i zaskoczą cię gdy dojdzie do Pełnego Ujawnienia.– Tak. Jeśli po tych wszystkich znanych mi faktach odnośnie czarnych operacji oraz międzygalaktycznego handlu niewolnikami jest coś co ma mnie zaskoczyć to wcale nie palę się, aby o tym usłyszeć.– Powiedzmy, że przytoczymy tutaj przykład ludzi Ambasadora Micca i jego oświadczenie odnośnie tego procesu o czym rozmawialiśmy w poprzednich odcinkach. Myślę, że jednym z pierwszych pytań, które należy sobie zadać jest: co to znaczy ostatecznie pokonać Sojusz Drako? Wydaje się, że nawet obecnie Militarny Konglomerat Przemysłowy posiada już niezbędną technologię, aby to osiągnąć. To również już omawialiśmy; mogą oni zestrzelić (ich) statki.– To nie wystarczy.– Co w takim razie jest wymagane (do pełnego sukcesu)?– To co musimy pokonać jest mechanizm kontroli, który kontroluje Sojusz Drako co w rzeczywistości jest Sztuczną Inteligencją. Gdy będziemy w stanie wymieść stąd SI i nie będzie ona mogła odnowić się by ponownie zainfekować ludzi lub inne istot to dopiero wtedy będzie to czas w którym rzeczywiście będziemy w stanie pokonać Sojusz Drako.– Otóż wygląda na to, że ludzie Ambasadora Micca dostarczą pewnym naszym ludziom potrzebnego szkolenia w celu pokonania Drako. Nie wydaje się, że obejmie ono wykorzystanie ataku Impulsem Elektromagnetycznym przeciwko SI?– Z punktu widzenia konwencjonalnej sztuki wojennej jeśli zniszczysz technologię nieprzyjaciela to i tak musisz fizycznie udać się by unieszkodliwić całą jego strukturę. Czyli, jeśli usuniemy SI to i tak będziemy mieli do czynienia z istotami, które jej służyły. To właśnie wtedy będzie najlepszy czas, aby na nich uderzyć gdyż utrata całego dowództwa spowoduje u nich ogromne zamieszanie.– Czy uważasz, że Istoty te mogą przeżyć gdy unieszkodliwi się nanoidy w ich ciałach? Czy pozostaną one w tedy w pełni funkcjonalne na poziomie biologicznym?– Wierzę, że gdy to się stanie to ciągle pozostają operacyjne…– Naprawdę?– … jako odosobniona jednostka biologiczna.– Dobrze. Jak to będzie więc wyglądało w kategoriach tego na czym skończyły się działania ludzi Ambasadora Micca? Czy kiedykolwiek przekazał ci jakieś szczegóły na temat tego w jaki sposób jego społeczeństwo unicestwiło SI i czy następnie uderzyło na Drako, tak jak o tym wspomniałeś?– Tak. SI została zniszczona przez aktywność ich słońca.– Naprawdę?– Wtedy ich wojsko, które w tamtym czasie było formacją militarną powstało przeciwko Drako i uderzyło na nich w chwili gdy znajdowali się w stanie totalnego zamieszania.– Hmm. Jak wyglądałby świat, w którym użyto by Elektromagnetycznego Impulsu i zneutralizowano by wpływ SI? Czy (nagle) zobaczylibyśmy Drako latających na naszym niebie? Wiemy przecież, że oni tutaj są, czy obecnie starają się przejąć władzę na Ziemi? Czy zobaczylibyśmy ich wtedy a nie tylko myśleli o nich ciągle pozostających w ukryciu? Czy jest to po części co ma się wydarzyć?– Tak, wtedy ich obecność zostałaby odkryta i wyeksponowana a oni zaczęliby uciekać.– Łał! Ambasador Micca posiada silne cechy fizyczne jakby po przodkach z Afryki; jest to co pokazałeś nam na grafice komputerowej, którą osobiście nadzorowałeś …– Tak, w pewnym sensie.– …a zarazem posiada też i cechy ludności Azjatyckiej. Czy jego społeczeństwo posiada bardziej homogeniczny wygląd niż my na Ziemi? Wygląda na to, że (w porównaniu do nich) wykazujemy się ogromnymi różnicami w zależności od rasowego pochodzenia.– Oni również posiadają różne rasy i różne ich grupy różnią się od siebie.– O, naprawdę?– Tak. Powiedział mi, że na jego planecie doszło do genetycznej rozbieżności i również posiadają oni tam różne rasy.– Czyli inny wgląd różnych ludzi.– Tak, zgadza się.– To ciekawe. Czyli w tym momencie rozmawiamy o Rozbłysku Słonecznym, który ma zniszczyć całą SI a jednocześnie ma on wywrzeć zbawienny wpływ na ludzką świadomość.– Tak.– W jaki sposób te dwie rzeczy pasują do siebie? Jaki będzie wpływ tego wydarzenia na zmianę świadomość ludzkiej, która zacznie się wtedy gdy rozpoczniemy wyzwalanie się spod jarzma Drako?– No cóż, jeśli nie doświadczalibyśmy tych zmian energii a tylko samego Ujawnienia to po samym Rozbłysku Słonecznym nasza świadomość zostałaby ponownie przekierowana. Pozostaje ona przytłumiona przy pomocy technologii przez te negatywne grupy od długiego już czasu. Zmiany energetyczne wraz z Rozbłyskiem Słonecznym sprawią, że będzie nam bardzo trudno zawiązać oczy. To dzięki oszustwom zdołali oni rządzić naszą planetą przez tak długi czas. Gdy nie będą mieli sposobu na okłamywanie nas to nagle odzyskamy naszą władzę dzięki poznaniu prawdy.– Powiedziałeś również, że podczas tej zmiany świadomości uzyskamy dostęp do bardzo wstrząsających rzeczy. Odbędzie się to na zasadzie: Jeśli zwymiotujesz to poczujesz się lepiej – chodzi tu o poznanie całej prawdy. Powróćmy teraz do Ambasadora Micca i do jego ludzi. Czy jego ludzie również doświadczyli czegoś takiego?– Tak, było to bardzo brutalne (doświadczenie).– Naprawdę?– Tak. Mieli oni wówczas przy boku swoich stróżów, którzy pomogli im przez to przejść. Oni nazywają ich „stróżami” lecz są to tak naprawdę istoty z pobliskich planet, które przybyły tam aby im pomóc w taki sam sposób w jaki oni chcą nam pomóc.– Naprawdę?– Tak. Uzyskali oni pomoc lecz dano im również czas potrzebny na przetworzenie tych wszystkich informacji zanim te istoty fizycznie przybyły do nich i zaczęły z nimi pracować.– Nadal jeszcze mam problem ze zrozumieniem tego. Jak to będzie wyglądało dla nas i jak dla całej planety jeśli nastąpi Rozbłysk Słoneczny i czy ludzie w procesie przystosowywania się do nowej świadomości zostaną wrzuceni w pewien niepokojący stan umysłu? Jak będzie to wyglądało w kategoriach unicestwienia SI? Gdy to nastąpi to każdy będzie pełen niepokoju i wejrzy w czarne zakamarki swojej duszy? W jaki sposób osiągniemy wtedy zwycięstwo nad Drako? Nie jestem pewien czy to do końca rozumiem.– Opisano mi to w ten sposób, że wpadną oni w stan totalnego zamieszania i zamętu. Ich hierarchia upadnie i nie będą w stanie dowiedzieć się co się dzieje gdyż ci, którzy nimi dowodzą będą również przechodzili przez takie same doświadczenia.– Czyli w kategoriach świadomości będzie to dla nich zupełnie tak, jakby cofnęli się do ery kamienia łupanego?– Wyjaśnijmy to na innym przykładzie. Wyobraźmy sobie, że następuje Rozbłysk Słoneczny i nie ma u nas żadnych (negatywnych) Istot Pozaziemskich. Wyobraźmy sobie jak straszliwy chaos zapanowałby wtedy na Ziemi. Istoty te są uzależnione od technologii w znacznie większym stopniu (niż my). Są one przez nią kontrolowane. Z tego powodu będzie to dla nich doświadczenie znacznie gorsze gdy ta technologia zostanie im zabrana.– Niektórzy ludzie oglądający ten program powiedzą: „A co z amnestią i prawem łaski?” Co jeśli są to istoty, które zostały odarte ze wszystkiego co niegdyś posiadały? Co jeśli nie lubią one tego co dotychczas robiły i nie chcą się już tym dłużej zajmować? Czy nie skorzystamy z prawa amnestii wobec tych osobników albo czy nie poddamy ich jakiejś rehabilitacji? Być może pójdą do jakiegoś więzienia gdzie zostaną poddani procesowi oczyszczania? A może ma się to odbyć na zasadzie masowej czystki?– No wiesz, sposób w jaki podejdziemy do sprawy postawi nas jako całą rasę i planetę na takiej lub innej ścieżce. Jeśli rozwiążemy to w sposób, który obejmie spalenie i zabicie wszystkich, którzy byli w to zaangażowani to … no cóż, nie można uzyskać pozytywnego efekty z negatywnego procesu. Jeśli źle zaczniemy to wtedy prawdopodobnie skończymy na kroczeniu złą drogą. Nie popieram tutaj…– Całkiem się tutaj nie zgadzam z tym, aby …– W żadnym wypadku nie popieram tutaj ułaskawienia ich lecz będziemy musieli znaleźć pewien złoty środek. Chcę tutaj powiedzieć, że nie mamy innego wyjścia. Jest to coś co będziemy musieli zrobić wspólnymi siłami jako ludzkość.– Całkowicie się tutaj z tobą zgadzam. W świetle tego co wiemy z serii „Prawo Jedności” uważam, że byłoby to ogromnym błędem gdybyśmy zaczęli zachowywać się tak, jakby każdy (z nich) był w równej mierze winny i każdego należałoby wyeliminować.– Jednakże, będzie nam bardzo trudno nie reagować w taki sposób. Gdy wszystkie te informacje wyjdą na jaw to całą naszą rasą ludzką zawładnie ogromny gniew.– Jest to jak najbardziej zrozumiałe. Treść naszej dyskusji obejmuje również i to co umieściłem w swojej książce „The Ascension Mysteries” co będzie niespodzianką dla tych, którzy twierdzą, że jesteś jedynym facetem, który przekazuje tego typu informacje. Zestawiłem tam ze sobą bardzo dużo rzeczy pochodzących od innych informatorów, którzy wszyscy mówili to samo co i ty. Istnieje bardzo dużo niewiadomych odnośnie Rozbłysku Słonecznego i poruszam tam bardzo dużo szczegółów na temat starożytnych nauk, które w pewnych przypadkach mówią – co obejmuje również i Biblię – że gdy on nastąpi to nasze ciała zmienią się w coś o znacznie wyższej energii. Będzie to dość niespójne wydarzenie gdyż ludzie w niektórych częściach Ziemi być może będą doświadczali kataklizmów, a znowu na innych płaszczyznach czasowych coś takiego wcale nie wystąpi.– Otóż, z faktów, które mi przedstawiono już kilkakrotnie wynika, że będzie to zmiana w pełni obejmująca naszą świadomość, a ponieważ posiada ona współtwórcze możliwości i ściśle współdziała ona z materią to nasze ciała zmienią się zaraz po tym wydarzeniu lub podczas niego.– Otóż przytoczę tutaj jako przykład cytat z Biblii – nie będę tutaj wspominał o innych tekstach – który mówi: „ciało z krwi i kości nie ma wstępu do Królestwa Niebieskiego”. Królestwo Niebieskie oczywiście okazuje się tutaj oznaczać przestrzeń gdy poprawnie przetłumaczymy słowa „Elohim” oraz „niebo”. Prawda? Czyli wynika z tego, że (istota) z krwi i kości nie będzie miała wstępu do tej nowej rzeczywistości, do której nastąpi ta zmiana. Istnieje również religia zaratusztriańska, która mówi o fosforytach pochodzących z tego Rozbłysku Słonecznego. Mówi ona o tym, że nikczemni zostaną pochłonięci jakby spłonęli w ogniu lecz jednocześnie nastąpi tam pewnego rodzaju przemiana. W Księdze Św. Mateusza napisane jest, że to co złe spłonie zupełnie tak jak snopki zboża w stodole. Czyli mówisz nam, że będzie to zmiana stanu świadomości. Jak sądzisz jak głębokie będą te zmiany biorąc pod uwagę cytaty z Biblii oraz inne rzeczy, do których się tutaj odnosimy? Co słyszałeś na ten temat?– Zmiany będą natychmiastowe lecz przejście do nich będzie stopniowe. Ludzie Ambasadora Micca nie zaczęli nagle lewitować i latać sobie gdy to się wydarzyło. Musieli przejść przez proces i nastąpiło to wszystko tak jak następuje ewolucja lecz odbyło się to bardzo szybko.– Interesuje mnie również to co bardzo szeroko omawiane jest w „Prawie Jedności”. Pisze tam, że istnieje odrębna, zdatna do zamieszkania Kula Ziemska egzystująca w czwartej gęstości, która jest aktywowana gdy następuje to wydarzenie i my obecnie żyjemy na tej (nowej) Ziemi. Wtedy Kula Ziemska z trzeciej gęstości staje się niezdatna do zamieszkania dla ludzi. Wygląda na to, że mamy tutaj do czynienia z bardzo poważnym rozdzieleniem podczas, którego jeden poziom Ziemi doświadcza katastrof a inny jest aktywowany i można na nim żyć. Jest on tak jakby hologramem tej pierwszej Ziemi lecz posiada wyższe wibracje.– Może tak być. Wiem, że w przypadku ludzi Micca rzeczy nie rozwijały się dokładnie tak jak głosiły o tym ich mityczne nauki. Być może i my zbyt bardzo polegamy na naszych (przekazach)? Być może odbiegają one od naszej interpretacji lub chcielibyśmy, aby właśnie to oznaczały? Tak jak to wspomniałeś wcześniej istnieje tutaj bardzo dużo niewiadomych. Zbyt mało wiadomo nam na temat tego Rozbłysku Słonecznego i tego co on ze sobą przyniesie. Ludzie Micca cały czas posiadają biologiczne ciała. Ciągle gromadzą te wszystkie zdolności odnośnie telepatycznego, wzajemnego połączenia się ze sobą. Ich życie wydłużyło się i oczekuje się, że będzie się to jeszcze pogłębiało. Z tego co Micca mówił to przeszli (częściowo) przez ten proces i ciągle jeszcze przez niego przechodzą.– Zacznijmy od tego czy posiadają oni umiejętności telekinezy?– Nie. Nie potrafią jeszcze latać sobie w powietrzu czy unosić rzeczy siłą umysłu lecz posiadają umiejętności komunikacji telepatycznej i mają znacznie głębsze zrozumienie całego Wszechświata niż jak to miało miejsce poprzednio. Patrzą teraz na rzeczy z całkiem innej perspektywy.– Jedną z rzeczy o której słyszymy odnośnie Wzniesienia to pomysł o tym, że opada kurtyna zapomnienia i obecnie odzyskujemy dostęp do naszych przeszłych żyć jak i również do tego, w którym obecnie egzystujemy. Pewne istoty wyjaśniły mi to osobiście w ten sposób, że odbywa się to zupełnie tak jakbyśmy posiadali nieprzerwaną płaszczyznę astralną naszej formy duchowej, które ciągnie się życie po życiu i w chwili gdy przez nie wszystkie przejdziemy to tak jakbyśmy odzyskali dostęp do wyższej części samego siebie. Obecnie ograniczony umysł ludzki staje się nagle nieograniczony. Uzyskujemy dostęp do innych części siebie i pamiętamy gdy byliśmy tymi osobami.– Micca oświadczył mi, że jego ludzie pozostają w bliskości z ich Wyższym Ja, do którego obecnie większość z nas ma utrudniony dostęp.– Jasne.– Po tym wydarzeniu otrzymali oni pełen dostęp do swojego Boskiego Ja, albo postrzegają to jako pełny dostęp w porównaniu z tym co mieli poprzednio.– Czy wiesz jak to dokładnie wygląda? Co to tak dokładnie oznacza?– Uważam, że oznacza to również istnienie kurtyny pomiędzy naszym (świadomym) Ja a tym Wyższym Ja..– Jasne.– Gdy zostanie ona usunięta to nagle jesteś w stanie obcować ze swoim Wyższym Umysłem a co za tym idzie uzyskujesz dostęp do wszystkich pamięci odnośnie przeszłych oraz przyszłych żyć.– Czy kiedykolwiek wyraźnie powiedział ci o tym, że posiada on obecnie dostęp do swoich wcieleń równoległych oraz do innych przeszłych/przyszłych żyć?– Nie.– Dobrze, jednakże masz mocne przypuszczenia, że tak właśnie jest?– Tak. Doszedłem do wniosku, że nasze Wyższe Ja posiada pamięć odnośnie tego kim byliśmy w przeszłości. A gdy uzyskujesz możliwość obcowania z nim to dla mnie jest to cel sam w sobie.– Jak szybko weszły na scenę wydarzeń Istoty Anielskie, które oczywiście nie posiadają formy fizycznej lecz energetyczną, pochodzące ze znacznie wyższego poziomu (egzystencji)?– Natychmiastowo po tym jak nastąpił Rozbłysk Słoneczny pojawili się ich stróżowie, którzy powiązani byli z Sojuszem Istot Kulistych…– Naprawdę?– …którzy nie kontaktowali się z nimi osobiście lecz byli tam, aby zapewnić stabilizację oraz bezpieczeństwo w ich układzie gwiezdnym. Czuwali nad tym, aby nie nadleciały żadne inne istoty i nie wykorzystały ich w żaden sposób podczas ich przechodzenia przez ten proces.– Przed tym gdy wspomniałeś o Rozbłysku Słonecznym to omawialiśmy Super Federację. Wysyła ona taką jakby międzyplanetarną misję ratunkową w postaci swoich grup, które zajmują się długoterminowymi projektami genetycznymi. Czy opisywał on może coś takiego czy może mówił on o czymś całkiem innym?– Nic takiego nie opisywał. To o czym wspominał to są te dwie rasy stróżów, które w zasadzie znalazły się na scenie wydarzeń lecz przyjęły tylko i wyłącznie rolę policjantów, którzy pilnują porządku nie angażując się przy tym (w ich sprawy). Grupy te chciały, aby ludzie Micca sami rozwiązali swoje problemy i naprawili wszystko na ich planecie zupełnie tak jak to się będzie odbywało w naszym przypadku.– Jak wyglądała tyrania Drako na ich planecie?– Byli oni kontrolowani przy pomocy systemu podobnego do Nowego Porządku Świata (New World Order). Nie posiadali państw, które mogłyby toczyć ze sobą wojny. W tamtym czasie wszystko już było u nich kontrolowane przez jeden (zcentralizowany) rząd.– Jest to podobne do systemu, który panuje na naszej planecie gdzie rząd składa się z naszych ludzi, ale są oni kontrolowani przez Drako, którzy z kolei są kontrolowani przez Sztuczną Inteligencję?– Tak. Powiedział również, że coraz bliżej końca stawało się jasnym, że to Drako kontrolują wszystko. Zgaduję, że ludzie tutaj również otwierają oczy na ten fakt; wszyscy stajemy się tego bardziej świadomi. Jest to dokładnie to co wystąpiło na jego planecie.– Czyli mówisz, że w chwili gdy nastąpi ten Rozbłysk Słoneczny to pewne przyjazne Istoty Pozaziemskie wejdą na scenę, aby upewnić się, że nikt (niepowołany) nie zaangażuje się w ten proces.– Zgadza się.– Co to tak naprawdę oznacza dla ludzi? Jak to będzie wyglądało? W jaki sposób będą oni mogli zaufać temu co się będzie odbywało? Jak każdy nas będzie mógł rozpoznać, że coś takiego jest w toku?– W większości nikt nie jest świadom, że jakaś (rasa) stróżów znalazła się tutaj, aby doglądać całego tego procesu.– Och.– Tak, ludzie są nieświadomi czegoś takiego. Będą jednak ludzie w (poszczególnych) społecznościach, którzy będą wiedzieli o tym, podobnie jak to się ma w przypadku Ambasadora Micca; wiedział on co się dzieje na jego planecie. Większość jednak jego ludzi nie była tego świadoma. Wszyscy byli skoncentrowani na swojej planecie, na uzdrawianiu (sytuacji) oraz na tym, aby przejść przez ten proces.– Czy układ słoneczny, w którym znajduje się planeta Micca również doświadczył tych Istot Kulistych, które pomagały im w tym przejściu?– Mhm (potwierdzająco). Przeszli oni dokładnie przez ten sam proces, przez który i my przechodzimy.– W jakim stopniu, w porównaniu do nas w obecnym, mieli oni dostęp do technologii? Jak bardzo zmieniło się to w ich przypadku (podczas tego procesu)?– Wszystko to zmieniło się niemalże z dnia na dzień. Stało się tak z tego samego powodu, którego wystąpienia oczekuje się tutaj; cała ich technologia przestała działać po tym jak nastąpił ten Rozbłysk Słoneczny. Wtedy wszystko musieli zacząć od nowa. Gdy rozpoczęli (budowanie technologii) po raz kolejny to byli już wtedy świadomi technologii psychotronicznej, która jest znacznie bardziej zaawansowana (niż ta obecnie).– I mówisz nam, że tego samego oczekuje się tutaj?– Tak, oczywiście. Cała ta nasza „nowoczesna” technologia zostanie usunięta i wtedy wejdą na scenę wszystkie te różne Programy Kosmiczne, które wybudowały (w przestrzeni) całą infrastrukturę. Nasuwa się pytanie co się wtedy stanie z tą cała infrastrukturą podczas tego Rozbłysku? Wtedy przejdziemy od technologii elektronicznej do psychotronicznej, która jest oparta na kontrolowaniu jej przy pomocy umysłu. Ludzie Ka-Aree robią to przy pomocy różnych kryształów oraz kamieni, z którymi w jakiś sposób potrafią się komunikować. Potrafią wpływać przy pomocy swojej świadomości na obiekty lub inne istoty.– Był pewien informator związany z oryginalnym Projektem Ujawnienie, który odpowiedzialny był za zdalne widzenie. Zadaniem jego grupy było stworzenie systemu komunikacji opartego na telepatii gdyż przewidywano zaistnienie Rozbłysku Słonecznego, który unicestwi cały sprzęt elektroniczny (na Ziemi). Chcę przez to powiedzieć, że również inni informatorzy donosili o przewidywanym Wydarzeniu Słonecznym.– Być może zauważyłeś, że Prezydent Obama podpisał bardzo ciekawe zarządzenie.– Tak.– W zarządzeniu tym oznajmia, że wszystkie agencje federalne muszą przygotować się do wystąpienia rozbłysków słonecznych lub zakłóceń geomagnetycznych, które nie tylko unieszkodliwią (całą infrastrukturę) elektroniczną, ale także wywrą długoterminowy wpływ na całą technologię. Z tego powodu budują oni urządzenie EMP (Impuls Elektromagnetyczny), który będzie testem przeprowadzonym w niedługim czasie w mieście usytuowanym blisko ciebie.– Większość ludzi, którzy oglądają ten program ma prawdopodobnie wystarczająco pomyślunku, aby wiedzieć, że w latach osiemsetnych miał miejsce Carrington Event. W tamtym czasie posiadaliśmy tylko i wyłącznie linie telegraficzne i wszystko to zniszczyło się właśnie z powodu rozbłysku słonecznego.– Tak.– Jest to więc bardzo poważny problem. Co zrobimy bez całej tej technologii? Chcę tutaj zapytać czy te Istoty Pozaziemskie pojawią się u nas i pomogą nam w chwili gdy stracimy wszystkie nasze zabawki, abyśmy nie zostali pozbawieni wszystkich niezbędnych środków do życia?– Jeśli wyślemy wołanie o pomoc to ją otrzymamy. W tym okresie czasowym spodziewa się, jednakże, że będziemy bardzo nieufnie podchodzili do innych istot nas odwiedzających i przynoszących nam jakiekolwiek prezenty po tym jak dopiero co wyzwoliliśmy się spod władzy innej pozaziemskiej grupy.– Czy coś takiego również nastąpiło pośród ludzi Ambasadora Micca?– Tak.– Czyli przeszli oni przez okres czasowy podczas, którego zostali całkowicie odarci ze swojej infrastruktury technologicznej?– Tak i podczas tego okresu każdy z nich był w bardzo złej formie psychicznej. Musieli stawić czoła problemom technicznym i psychologicznym. To mówi samo za siebie; jest to bardzo dużo do przejścia. Jednak zdołali to pokonać i (ich cywilizacja) rozkwitła na nowo.– Jakie jest najbardziej prawdopodobne okno czasowe podczas, którego moglibyśmy oczekiwać Rozbłysku Słonecznego u nas? Oczywiście na pewno on nastąpi?– Tak, zdarzenie to wystąpi na pewno. Gdy ja byłem w TPK mówiono tam o latach pomiędzy 2018 a 2023 lecz ostatnio doszły mnie słuchy, że przesunęło się to do 2024 roku.– Co oznacza, że nie koniecznie stanie się to w tym ostatnim roku…– Jest to tylko okno czasowe.– …lecz jest to ostatni rok, w którym to może zaistnieć.– Jest to okno czasowe, w którym spodziewa się wystąpienia tego Wydarzenia.– Czyli pomiędzy 2018 a 2024 rokiem.– Zgadza się.– Z tego co mówisz to wygląda na to, że wydarzenie to może spowodować ofiary w ludziach w szczególności w krajach, które są bardzo mocno zależne od bezpośredniego używania technologii po to, aby dostarczać podstawowe usługi ludziom lub by produkować rzeczy pierwszego użytku.– Pomyślmy tutaj o całej tej technologii, która jest wykorzystywana by utrzymywać przy życiu niektórych ludzi. Gdy ta technologia przestanie działać to oczywiście, że pewni ludzie stracą życie. Wszystkie te nowe technologie nie pojawią się nagle znikąd. Nikt nie pojawi się tutaj i nie powie: „Proszę bardzo, tutaj jest moduł używający energię pola zerowego”. Rozwinięcie się całego tego procesu zajmie jakiś czas. Jest to coś o czym Ambasador Micca również wspominał … przez pewien czas opracowywali oni już nową technologię i posiadali swoje własne tajne programy kosmiczne gdzie zaangażowane było mnóstwo fizyki, o której ich ludzkość wcale nie wiedziała; zupełnie tak jak my nie wiemy (o wielu rzeczach).– Planeta Micca również posiadała coś podobnego do Militarnego Konglomeratu Przemysłowego ze swoim własnym Tajnym Programem Kosmicznym?– Tak.– I utrzymywane to było w tajemnicy?– Tak. Byli oni (społecznością) bardzo zmilitaryzowaną. Jednak przez kilka pokoleń wszyscy wspólnie potrafili pozbyć się swojego wojska.– Czy Sojusz Drako również wyposażył w broń ich jednostki wojskowe i wykorzystywał ich do toczenia bitew międzyplanetarnych?– Tak.– To ciekawe.– Wspomniano mi o tym, że były to związki karmiczne. W obecnym czasie my również posiadamy ludzi, którzy latają wraz z Drako do innych układów gwiezdnych i powodują tam bardzo dużo problemów. Przyjdzie czas, że będziemy musieli za to w jakiś sposób zapłacić.– No cóż, nie sądzę, żeby ludzie, którzy nigdy nie przyłożyli do tego palca byli w równej mierze odpowiedzialni karmicznie za tych, którzy byli w to zaangażowani.– Nie, jednakże obecnie jako gatunek ludzki, całe nasze społeczeństwo obrywa w wyniku sprzężenia zwrotnego.– Zgadza się.– Będzie to dotyczyło wszystkich ludzi.– Z tego co opisujesz to ludzie Ambasadora Micca przeszli przez bardzo trudną transformację. Jakie są twoje odczucia gdy spotykasz się z nimi? W jaki sposób oni wyglądają oraz jaką niosą ze sobą energię?– Emanują oni całkowitą energią miłości i ich wibracje są całkowicie inne niż nasze. Również ich umysły nie są skoncentrowane w 10% na przechodzeniu przez ten proces; ich umysły nastawione są na stawienie czoła wszystkim tym negatywnym rzeczom (których się dopuścili w przeszłości). W obecnym czasie po usunięciu całej tej Sztucznej Inteligencji z ich planety są oni w stanie w pełni skoncentrować się na tym procesie.– A jednak pomimo posiadania przyjaznej, pełnej miłości i medytacyjnej świadomości ciągle są do nas w jakiś sposób podobni, z tego co mówisz?– Och tak. Są bardzo podekscytowani i nie mogą się doczekać aż będą mogli kontaktować się z nami oraz pomagać nam w tej transformacji. Pragną, abyśmy nie lękali się tej przemiany lecz równocześnie pragną, abyśmy rozumieli, że nie będzie to tak jak większość z nas myśli: nagły błysk światła, wszędzie latają aniołki i wszystko się kończy.– I nagle wszyscy nabywamy podobnych umiejętności, jakimi posługiwał się Jezus itd.– Zgadza się; będzie to (długotrwały) proces.– To ciekawe. Dobrze, są to tego typu rzeczy, których słucham najchętniej. Mam nadzieję, że wszystkim się to podobało jak i mnie. Jest to program „Kosmiczne Ujawnienie”, ja nazywam się David Wilcock, jestem prowadzącym i do zobaczenia w następnym Sławomir Lernaciński Źródło oryginalne: Źródło polskie: Podzielę się dzisiaj z tobą czymś, co dla mnie osobiście jest naprawdę niesamowitym objawieniem. Bóg pokazał mi to już kilka miesięcy temu, jednak długo biłem się z myślami, czy powinienem poruszyć Czyli o ostatniej księdze Biblii na tle innych pism apokaliptycznych w Piśmie Św. Na Górze Oliwnej, w miejscu wniebowstąpienia Jezusa Ks. Zbigniew Wielgosz /GN Apokalipsa św. Jana jest listem pasterza, który kieruje Kościołem. Porusza bowiem sprawy, które dotykają chrześcijan i są niezwykle ważne dla różnych wspólnot wierzących w Jezusa Chrystusa w ówczesnym świecie, czyli pod koniec I w. po Chrystusie. Nie są to jednak sprawy z odległej przeszłości. Występują one zawsze w ciągu długiej historii Kościoła i niepokoją także współczesnych chrześcijan. Domagają się rozwiązania. Dlatego propozycje, które daje autor Apokalipsy św. Jana, są aktualne również dzisiaj. Ale Księga Objawienia św. Jana jest także księgą prorocką. Odsłania sens historii i czasów współczesnych. Ukazuje uwikłania i absurdy, w jakie zaplątani są ludzie, którzy często z tego właśnie powodu nie dostrzegają znaczenia tego, co się obecnie dzieje. Autor głosi nadzieję, że wszystko zostanie pozytywnie rozwiązane. Jego objawienie staje się podporą dla ludzi, którym niełatwo zachować wierność, gdyż muszą toczyć ostre i wielorakie walki ze złem. Zaskakująca jest wreszcie forma literacka, poprzez którą autor przekazuje aktualne i niosące nadzieję pouczenia. W wielu wypadkach zaskakuje ona czytelnika, gdyż jest obca kulturze Zachodu. Może nawet szokować. Mamy bowiem w tym wypadku do czynienia z tradycją apokaliptyczną. Nie zrozumiemy zaś jej bez głębszego spojrzenia na literaturę Izraela, zwłaszcza na żydowską literaturę apokaliptyczną, oraz na okoliczności, w jakich ona powstawała. Czy w Starym Testamencie są księgi apokaliptyczne? Apokalipsy mają wiele wspólnego z literaturą prorocką. Bardzo często ich autor, na podobieństwo proroków Starego Testamentu, otrzymał misję od Boga. Różnią się jednak od dzieł prorockich. Prorok otrzymywał orędzie, które był zobowiązany przekazać ludziom. „Oto kładę moje słowa w twoje usta” – mówi Bóg do Jeremiasza (Jr 1,9). Natomiast w księgach apokaliptycznych występuje „widzący”, który uczestniczy w fantastycznych wizjach. Podkreśla to słowo apokalipsa (greckie apokalypsis), które znaczy objawienie. Apokalipsa jest objawieniem lub serią objawień, udzielonych „widzącemu” przez Boga czy też anioła działającego w Jego imieniu. Po tym doświadczeniu autor opisuje wizje, których doświadczył, językiem barwnym, żywym i bardzo obrazowym. Jeszcze pod jednym względem literacki gatunek apokaliptyczny różni się od ksiąg prorockich. Te ostatnie są raczej zbiorami wypowiedzi o charakterze moralnym. Dotyczą teraźniejszości i domagają się wiary oraz zmiany postępowania. Prorok wyjaśnia i głosi wolę Bożą. Tylko ubocznie zapowiada przyszłość. Zapowiedzi dotyczące przyszłości służą jedynie potwierdzeniu misji odnoszącej się do aktualnej rzeczywistości. Natomiast wypowiedzi autorów dzieł apokaliptycznych niosą pocieszenie dla uciśnionych i prześladowanych w okresach niezwykłych trudności. Dlatego literatura ta rzadko zachęca wprost do poprawy życia. Autor, aby wzbudzić nadzieję, zapowiada lepszą przyszłość – i w tym celu opowiada swoje wizje. Niezależnie od wspomnianych różnic, istnieje jednak ścisły związek literatury apokaliptycznej z księgami prorockimi. Pierwsze apokalipsy występują w księgach prorockich. Już pewne rozdziały Księgi Izajasza zostały nazwane apokalipsą (tzw. Apokalipsa Izajasza – roz. 24-27). Za apokaliptyczne uchodzą jeszcze następujące fragmenty prorockie: Iz 63,1-6; 65-66; Ag Jl 3-4. Za ojca literatury apokaliptycznej uważa się jednak dopiero proroka Ezechiela (593-587 przed Chr.). Apokaliptyczne rysy mają z pewnością następujące jego wizje: rydwanu Pana (Ez 1,4-28; 10,1-22), suchych kości (Ez 37,1-14), nowej świątyni (Ez 40-47), wielkiej bitwy Goga (Ez 38-39). Rozwój literatury apokaliptycznej nastąpił w Izraelu w okresach najbardziej tragicznych dla narodu. Narodowi groziły wtedy różnego rodzaju nieszczęścia i kryzysy. Najgroźniejsze były jednak niebezpieczeństwa uderzające w wiarę Izraela i, jak się wydawało wielu, prowadzące do jej unicestwienia. Tak było począwszy od II w. przed Chr. a skończywszy w II w. po Chrystusie. Tak groźbę stanowiły prześladowania za Antiocha IV Epifanesa (168-165 przed Chr.), który był władcą Syrii. Próbował dokonać hellenizacji całego podbitego przez siebie świata, czyli chciał wprowadzić jedną kulturę i identyczne przekonania religijne. W ten sposób zmierzał do ujednolicenia postaw i zachowań wszystkich ludzi, którzy znaleźli się pod jego panowaniem. Odnosiło się to także do Izraelitów. Dlatego wspomniany władca dążył również do zniszczenia religii Mojżeszowej. A potem przyszły inne śmiertelne niebezpieczeństwa, grożące narodowi wybranemu W r. 63 przed Chr. legiony rzymskie pod wodzą Pompejusza wkroczyły do Jerozolimy. W późniejszych latach Święte Miasto, będące centrum religijnym judaizmu, zostało zniszczone przez Rzymian najpierw w r. 70, a następnie w r. 135. Księgi apokaliptyczne nawiązują do wspomnianych sytuacji polityczno-religijnych. W ciemnych barwach ukazywały aktualną sytuację Izraela, a wybiegając w przyszłość, opisywały jego ostateczny triumf w dziejach świata oraz zwycięstwo dobra i unicestwienie zła. Tę triumfalną epokę rozpocznie Dzień Pański (Dzień Jahwe). W czasach kryzysów i nieszczęść twórcy literatury apokaliptycznej ożywiali wiarę i nadzieję, ukazując przyszłe wyzwolenie i zwycięstwo. Głosili, że Bóg odniesie w ostateczności zwycięstwo i zbuduje swoje królestwo. Poruszali się raczej po terenie religijnym, a nie politycznym. Ale powstanie literatury apokaliptycznej związane jest z wydarzeniami politycznymi, które miały jednak zabarwienie religijne. Np. Autor Księgi Daniela sympatyzował z Machabeuszami, rebeliantami, pragnącymi zniszczyć groźnych Syryjczyków, ale bardziej interesuje go wierność religii niż aspekt militarny powstania. Oczekiwał zwycięstwa dzięki nadnaturalnej interwencji Boga, a nie dzięki bohaterstwu rebeliantów. W jego księdze pojawia się ponadto inny rys charakterystyczny dla literatury apokaliptycznej: księga ta zapowiada równocześnie katastrofę i triumf. Wzbudza odwagę w „synach Najwyższego” przy pomocy wizji królestwa, które Bóg założy po zwycięstwie nad imperiami ziemskimi. Zapowiada koniec świata (9,25; 12,13) Określa czas wybrany przez Boga, w którym nastąpi zrealizowanie planu zbawienia (por. Dn 7,22; 12,4; 11,35-36). Myśl, że Bóg jest Panem czasu i wydarzeń, była dobrze znana prorokom ale rozwinęła ją literatura apokaliptyczna, zarówno pozabiblijna, jak i kanoniczna (Za 14,7). Autor Księgi Daniela stwierdza, że na końcu czasu, ustalonego przez Boga, po zmartwychwstaniu, święci otrzymają królestwo (por. Dn 12,1-4). To królestwo zastąpi królestwa ziemskie. Autor przedstawia je jako niebieskie, o wymiarach kosmicznych. Królestwo, które Bóg zbuduje, nie zostanie nigdy zniszczone (Dn 2,44) w odróżnieniu od innych królestw ziemskich, które kolejno ulegają unicestwieniu. Charakter oraz niebieskie pochodzenie tego królestwa uwypuklone zostało najwyraźniej w wizji Przedwiecznego i Syna Człowieczego (Dn 7,9-14). Ale w związku z tym, a szczególnie z tekstem Dn 7,14, rodzi się jednak wiele pytań. Najpierw pojawia się trudność: chodzi w tej wizji o jednostkę czy kolektyw? Dla jednych Syn Człowieczy nie jest personifikacją wspólnoty, ale jednostką, Mesjaszem transcendentnym. Wydaje się jednak, że interpretacja „kolektywna” da się pogodzić z tłumaczeniem indywidualnym, dotyczącym Mesjasza transcendentnego. Tutaj, podobnie jak w przypadku czterech władców, którzy reprezentują cztery imperia, lud święty Najwyższego reprezentuje król, Mesjasz (Dn 7, Nie można więc wykluczyć interpretacji indywidualnej wspomnianej wizji. Syn Człowieczy jest głową eschatologicznego ludu wybranego. Jest osobistością transcendentną, która przychodzi z nieba i otrzymuje królestwo w następstwie bezpośredniej interwencji Boga. Izraelskie nadzieje eschatologiczne przekształciły się więc z wiary w oczekiwanego króla z rodu Dawida, który zatriumfuje nad swymi wrogami, w oczekiwanie króla niebieskiego. Syn Człowieczy (Dn 7) należy już do kategorii boskich i jest wcieleniem chwały Bożej. Potwierdza to fakt, że Syn Człowieczy staje przed Najwyższym i otrzymuje władzę, a wszystkie narody będą mu służyły (Dn 7,13-14). Dlatego można zakończyć stwierdzeniem, że wizja Syna Człowieczego jest najwyraźniejszym orędziem, jakie występuje w Starym Testamencie, na temat Wcielenia. Jest to punkt szczytowy starotestamentalnych oczekiwań eschatologicznych. Czy tylko Księga Daniela jest dziełem apokaliptycznym? Lista pozabiblijnych ksiąg apokaliptycznych jest bardzo długa, mimo iż wiele z nich zaginęło i dzisiaj znamy je jedynie z nazwy. Ponadto wiele z tych pism nie zachowało się w formie pierwotnej. Oto pisma w całości lub częściowo apokaliptyczne: Etiopska Księga Henocha, Księga Jubileuszy, Przepowiednie Sybilli, Testamenty Dwunastu Patriarchów, Wniebowzięcie Mojżesza, Wniebowzięcie Izajasza, Życie Adama i Ewy, Apokalipsa Abrahama, Tajemna Księga Henocha (Henoch II), IV Księga Ezdrasza, Syryjska Apokalipsa Barucha (Baruch II), Testament Hioba, Apokalipsa Eliasza i Sofoniasza, Testament Abrahama. Ponadto trzeba jeszcze wspomnieć Wojnę Synów Światłości z Synami Ciemności znalezioną w Qumran i kilka innych fragmentów ksiąg znalezionych w tym samym miejscu (np. Księga Tajemnic). Księgi apokaliptyczne powstawały anonimowo. Bardzo często ich autorzy, chcąc podkreślić ich wagę, przypisują je jakiejś znanej i wielkiej postaci z przeszłości (tzw. pseudonimia), np. patriarchom czy prorokom (Abrahamowi, Mojżeszowi, Izajaszowi), którzy – ich zdaniem – byli godni otrzymać Boże objawienie. Apokaliptyczna Księga Daniela weszła do kanonu pism świętych i natchnionych, ponieważ zrodziła się w środowisku Żydów ortodoksyjnych (tzw. chasidim). Według autora Pierwszej Księgi Machabejskiej ludzi ci byli przywiązani do Prawa Mojżeszowego (1 Mch 2,42). Byli także nastawieni wojowniczo w obronie wartości religijnych. Natomiast późniejsza literatura apokaliptyczna nie miała już tej szansy co Księga Daniela. Bardzo często pochodziła bowiem ze od wspólnot oderwanych od oficjalnego judaizmu. Nic więc dziwnego, że rabinizm nigdy nie uznał wielu żydowskich pism apokaliptycznych. Peryferyjne Kościoły chrześcijańskie starożytnego Bliskiego Wschodu zachowały natomiast tę apokaliptyczną literaturę żydowską. Bardzo często są to jednak przekłady na języki: etiopski, syryjski, koptyjski. Wspomniane Kościoły wschodnie przekazały te pisma bardzo często bez zmian, gdyż nie sprzeciwiały się one nauce chrześcijańskiej, ale niekiedy wprowadzono retusze (glosy) i to zwykle o charakterze chrystologicznym. W ciągu ostatnich lat dzieła te przypisywano bądź faryzeuszom, bądź zelotom, bądź też esseńczykom. Po odkryciach nad Morzem Martwym trzecia hipoteza zdobyła wiele mocnych argumentów. Wielu uczonych uważa, że esseńska wspólnota z Qumran miała charakter apokaliptyczny i dlatego wywarła silny wpływ na wspomniane pisma. Jej członkowie byli bowiem przekonani, że żyją w czasach ostatecznych. W tym kręgu zrodziło się wiele pism o charakterze bardziej lub mniej apokaliptycznym, np. Wojna Synów Światłości z Synami Ciemności. Inne natomiast księgi apokaliptyczne, znalezione w grotach, znane były od dawna i to w różnych wersjach, np. Księga Henocha. Uznano jednak, iż są one pochodzenia esseńskiego. Co jest charakterystyczne dla tych ksiąg apokaliptycznych? Ich autorzy podkreślają mocno jedność historii, znaczenie objawienia, sprawę stworzenia oraz upadku Adama i aniołów, pochodzenie zła w świecie, rola potęg anielskich, konflikt między światłem a ciemnością, dobrem i złem, Bogiem i szatanem; objawienie transcendencji Syna Człowieczego (Jego równość Przedwiecznemu), rozwinięcie wiary w życie pozagrobowe, temat piekła, gehenny, raju i nieba, uwypuklenie zmartwychwstania jednostkowego, sądu, szczęścia wiecznego. Jaka jest różnica między biblijną a pozabiblijną literaturą apokaliptyczną? Jedną z różnic jest umiarkowanie w posługiwaniu się językiem obrazowym. W biblijnej literaturze apokaliptycznej autorzy piszą często o tym, że objawienie dokonuje się za pośrednictwem snów, wizji, pouczeń anielskich, głosu z nieba, ale rzadko występują takie środki objawienia, jak podróże niebieskie czy odczytywanie ksiąg pochodzących z nieba. Autorzy biblijnych ksiąg apokaliptycznych niezwykle wstrzemięźliwie posługują się fantazją. Ich opis przyszłego świata jest bardzo oszczędny. Ogólnie, nie podając szczegółów, wspominają o przestrzeniach niebieskich, tronie Boga, miejscu pobytu dusz, piekle. Inną różnicą, która zasługuje na podkreślenie, jest obecność w biblijnej literaturze apokaliptycznej zachęt moralnych, umotywowanych eschatologicznie. Dlaczego pisano takie księgi? Autorzy ksiąg apokaliptycznych byli przekonani, że obecny świat dostał się pod panowanie Szatana i dlatego ludzie nie mogą go naprawić. Nadzieję pokładają w nowym świecie, który zostanie stworzony przez Boga. Dlatego celem biblijnej literatury apokaliptycznej jest ukazanie działania Bożej Opatrzności w dziejach. W ten sposób autorzy tych ksiąg starają się wzbudzić u czytelników nadzieję. Ich dzieła zrodziły się w czasach przełomowych (II w. przed Chr. – II w. po Chr.). Są więc dziełami epoki kryzysu. Jest to zatem zasadniczo literatura uciśnionego narodu, który nie pokłada już ufności w ludzkiej sile. Naród izraelski prowadził walkę o charakterze duchowym; brał udział w walce dwóch mocy duchowych: z jednej strony działa siła dobra, a z drugiej siła zła. W tej sytuacji uciśnieni Żydzi kierowali wzrok ponad i poza historię i oczekiwali cudownej interwencji Boga, który przywróci sprawiedliwość i ocali uciśniony naród. Biblijne księgi apokaliptyczne były więc środkiem, przy pomocy którego w ciągu wieków wyrażała się nadzieja narodu. Np. Według autora Księgi Daniela historia zawiera wiele krzepiących pouczeń. Dlatego zaprasza on czytelników do spojrzenia w przeszłość. Kreśli przed ich oczyma obrazy ilustrujące losy kolejnych mocarstw: każde z nich kiedyś powstało, zdominowało dziejową widownię i przeminęło, nie pozostawiając po sobie śladu. Czytelnik bez trudności zauważa, że w centrum uwagi jest lud Boży. Uświadamia sobie, że lud ten wielokrotnie bywał w rękach jakiegoś wielkiego mocarstwa i niejednokrotnie znajdował się na krawędzi zagłady. Wtedy jednak zawsze interweniował Bóg. Wielkie mocarstwo znikało, a Izrael wciąż trwał. Przypomnienie tych faktów dawało solidne podstawy nadziei w czasie kolejnego kryzysu. Ponadto czytelnicy Księgi Daniela wierzyli, że interwencja Boga – założenie Jego królestwa, nastąpi podczas jakiegoś kryzysu. Mogli się więc spodziewać, że stanie się to po zakończeniu aktualnego prześladowania. Ufne przeświadczenie, że historia zmierza do celu wyznaczonego przez Boga, rozpalało w wierzących Izraelitach nieugiętą nadzieję, gdy wszystko wydawało się już stracone. A nadzieja zagrzewała do najwyższego wysiłku nawet wtedy, gdy opór zdawał się być już skazany tylko na niepowodzenie. Dlatego autor Księgi Daniela tak mocno zachęca czytelników, aby „wytrwali i działali” (Dn 11,32). Jak w tym kontekście usytuowana jest Apokalipsa św. Jana? Pierwotny Kościół przejął apokaliptyczny gatunek literacki. Widoczne to jest w Objawieniu św. Jana. Apokaliptyka żydowska skupiała się na dziejach Izraela na tle historii całego świata. Natomiast perspektywa Apokalipsy św. Jana jest zgoła inna. Cechuje ją uniwersalizm. Chodzi już nie o jeden naród, ale o Kościół, który z natury jest ponadczasowy. Apokalipsy są przede wszystkim wołaniem o wiarę. Człowiek zanurzony w dramatyczne wydarzenia może się zniechęcić. Zło wydaje się wszędzie odnosić zwycięstwo. Nadzieja ludu Bożego poddawana jest próbie. Bóg jednak wyznaczył już zwycięzcę. Jest nim w Księdze Daniela maleńki tajemniczy kamień, który uderzając w potężny posąg, rozbił go. Apokalipsy są księgami, które nawiązują do historii wszechświata i ludzkości oraz wiążą ją w całość, ukazując w niej zbawcze działanie Boga Stwórcy. W Nowym Testamencie dojdzie jeden bardzo istotny szczegół, a mianowicie wiara w Jezusa Chrystusa, który przez swoją śmierć i zmartwychwstanie wypełnia historię zbawienia. Np. w Apokalipsie św. Jana – w przeciwieństwie do apokaliptyki żydowskiej – świat nie pozostaje pod panowaniem Szatana. Panem historii jest Jezus Chrystus. Nic więc dziwnego, że w tej księdze biblijnej wszystko odnosi do Boga, Jezusa Chrystusa. Dlatego zaczyna się ona od słów: „Objawienie Jezusa Chrystusa” (Ap 1,1). Jest to objawienie tego, „co musi stać się niebawem”. Czasy ostateczne zostały objawione w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Dlatego jest On przedstawiany jako „zabity Baranek”, a jednocześnie jako zwycięzca (Ap 5,6). Z tego samego względu w innym miejscu nazywany jest „Pierwszym i Ostatnim” (Ap 1,17; 2,8; 22,13). On jest prawdą i światłem, które rozświetla ciemności. Historia w całej rozciągłości jest polem walki tego, co św. Paweł nazywa „Tronami, Panowaniami, Zwierzchnościami, Władzami” (Kol 1,16). Z nimi walczy człowiek (Ef 6,12). Nad nimi zatriumfował Chrystus i podobnie zatriumfuje ludzkość (Kol 2,15). Ustanowił Kościół, który ma toczyć walkę nie we własnym imieniu, ale powinien pozwolić prowadzić ją Barankowi, aż do zatriumfowania królestwa Bożego. Chrystus jest Ostatnim (Ap 1,17). W Nim „czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże" (Mk 1,15; por. także Ga 4,4). Zwycięzcą jest Baranek, którego poprowadzono na zabicie, ale który stał się silniejszy od najpotężniejszych zwierząt. Jego śmierć i zmartwychwstanie są znakiem końca obecnego świata. Jego dzieło ciągle aktualizuje się w historii, tj. ciągle ma miejsce objawianie się Boga w Chrystusie. Chrześcijanie, podobnie jak Chrystus, cierpią na świecie, ale ten świat przeminie. Nadchodzi „dzień Pana”. Będzie to powtórne przyjście Chrystusa na ziemię, czyli paruzja. Będzie to początek ostatecznego zwycięstwa. Kościół dozna wyniesienia i nastanie nowy świat, w którym nie będzie już łez, śmierci, żałoby, krzyku i trudu (Ap 21,4). Ten chwalebny finał Kościoła już dzisiaj jest zapowiedziany faktem zmartwychwstania i uwielbienia Chrystusa. Zapowiedź nadejścia królestwa Bożego w Chrystusie wzywa do wiary, która pozwala „przewidzieć” przyszłe wydarzenia. Pozwala spokojnie spojrzeć na dramatyczne nawet wypadki w świetle zwycięstwa Chrystusa. „Tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara” (1 J 5,4). Ona pozwala wierzącym żyć w świecie; wzywa ich i uzdalnia do „badania duchów” (1 J 4,1; 1 Kor 12,10), tj. do ujawnienia swej mądrości. Apokaliptyka kwitła w okresie przesileń i miała na celu pocieszenie i podniesienie na duchu ludzi, dotkniętych nieszczęściem i niedolą, miała napełnić ich ufnością wobec Boga, który kieruje ludzkim przeznaczeniem i jest Panem historii. Te stwierdzenia są poparte myślą o życiu przyszłym, choć w apokalipsach judaistycznych nadzieja ta przybiera bardzo różnorodną formę. Niektórzy autorzy myślą o zmartwychwstaniu dobrych do życia ziemskiego, inni natomiast wyobrażają sobie pełne błogości życie pozagrobowe. Wszyscy twierdzą zgodnie, że triumf Bożej woli jest sprawą najważniejszą. Jedynie bowiem w świecie, w którym pełni się całkowicie wolę Bożą, można osiągnąć pełnię szczęścia. Cechą charakterystyczną dzieł apokaliptycznych – rozmaicie wyrażoną – jest uznanie, że złoty wiek nie nastanie sam z siebie, nie będzie też zaprowadzony przez ludzi, lecz będzie darem Boga. Ludzie mogą pełnić swą rolę i służyć celowi Bożemu jedynie przez posłuszeństwo wobec Jego woli, chociaż wierność ta może powodować ból i cierpienie. Dlatego obok pocieszania, które jest tak charakterystyczne dla całej literatury apokaliptycznej, w Objawieniu św. Jana występują groźne napomnienia, zwłaszcza w listach do siedmiu Kościołów. Autorzy literatury apokaliptycznej posługują się różnymi środkami, nazywanymi niekiedy „kliszami”, aby słowo Boże poruszyło ludzkie serca. Posługują się językiem wizji i symboli, wywodzących się ze świata zwierząt, astrologii i liczb. Dzięki temu z ksiąg apokaliptycznych przebija patos, ale z tego powodu ich treść jest bardzo tajemnicza a czasem niezrozumiała. W takim kontekście należy czytać Apokalipsę św. Jana, która również posługuje się tajemniczym językiem symboli i wizji. Nie służy zaspokojeniu ciekawości czytelników, ale wzywa do dźwigania się z upadków i złożenia nadziei w Bogu. Nic bowiem nie jest jeszcze przesądzone. Światem nie rządzi ślepy determinizm, przymus i konieczność, ale Boża Opatrzność, która nie pozbawia wolności ani człowieka, ani nawet Szatana. Kiedyś jednak człowiek zapłaci za wolność źle wykorzystaną. Jeśli skierował ją przeciw Bogu, Chrystusowi i Kościołowi, spotka go kara. Jeśli zaś żałował, nawrócił się i pełnił dobre czyny, będzie przyjęty do nowego świata. Jeśli nie slyszysz radia spróbuj inny strumień lub zewnętrzny player 5.1K Likes, 249 Comments. TikTok video from kosmiczne moniologi (@kosmiczne_moniologi): "co aktualnie do siebie przyciągasz 🧲🍀#fyp #tarot #dlaciebie #rozrywka #relacje #zycie #czlowiek #lifestyle #kosmicznemoniologi #najlepszytarot #art". co aktualnie do siebie przyciągasz original sound - kosmiczne moniologi.
Z jednej strony współpracuje z NASA i planuje misje kosmiczne, a z drugiej poświęca się wolontariatowi na rzecz zwierząt. Nikola Bukowiecka to młoda naukowczyni ze Szczecina, która znalazła się w elitarnym gronie „Polek XXI wieku”. „Chcemy, żeby Polska była istotna w przemyśle kosmicznym. Ma potencjał, a ludzie nie zdają sobie z tego sprawy” - podkreśla bohaterka cyklu Pomorze Zachodnie Kreatywne / Innowacyjne / Nowoczesne. Jak sama mówi, jej prawdziwa przygoda z astrofizyką rozpoczęła się na studiach, choć już wcześniej ciągnęło ją do poznawania kosmosu. Bardzo dobrze pamięta moment, w którym zaczęła się interesować tą dziedziną nauki. „Pamiętam, kiedy patrzyłam w gwiazdy i dowiedziałam się, że tak naprawdę może ich już tam nie być. Od tej pory chciałam się dowiedzieć, dlaczego tak jest” – opowiada. „Kiedy dostałam pierwszy telefon, moimi pierwszymi aplikacjami były SkyWalk i StarMap. Chodziłam z telefonem uniesionym w górę i patrzyłam, jakie konstelacje są nade mną. Próbowałam się ich nauczyć” – wspomina. Współpracuje z NASA Pracę dyplomową I stopnia fizyki napisała podczas stażu w Instytucie Fizyki Plazmy Maxa Plancka w Greifswaldzie. Wówczas pochyliła się nad tematem reaktora fuzyjnego Wendelstein 7-X. Obecnie jest studentką ostatniego semestru studiów inżynierskich na kierunku automatyka i robotyka Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Szczecińskiego oraz ostatniego semestru studiów magisterskich z fizyki na Uniwersytecie Szczecińskim. Nikola Bukowiecka jest także członkinią Zespołu Fizyki Układu Słonecznego i Astrofizyki Centrum Badań Kosmicznych PAN. Bierze również udział w takich projektach jak POLON, EagleEye, PIAST, a w tym roku znalazła się w elitarnym gronie „Polek XXI wieku”. Czym jednak obecnie się zajmuje? „Jestem fizykiem w projekcie GLOWS, który jest częścią misji kosmicznej IMAP robionej przez NASA. Pracuję także w firmie Creotech Instruments jako inżynier od układów sterowania do satelit. Niedawno zajęłam się też planowaniem misji kosmicznych” – opowiada. „Fizyki nie tworzy się samemu” Jednocześnie nasza bohaterka zaznacza, że wszystkie jej działania skupiają się na tym samym – lepszym zrozumieniu tego, co się dzieje na Ziemi. „Dzięki temu możemy dowiedzieć się, jak zmienia się klimat, zaludnienie, jak rosną lasy. W pośredni sposób przyczyniamy się do tego, aby wszystkim żyło się lepiej. Jeśli wiemy, co się dzieje w przestrzeni kosmicznej, to mamy wiedzę na temat śmieci kosmicznych, potencjalnych kolizji” – tłumaczy. Szczecinianka podkreśla również, że „fizyki nie tworzy się samemu” i wbrew pozorom w jej zawodzie pracuje więcej kobiet, niż mogłoby się wydawać. „Wszystko jest pracą zespołową. To bardzo szeroki temat, a za działaniami stoją całe firmy i kolaboracje. Za wieloma decyzjami stoją kobiety. Nie zawsze może znajdują się na medialnych stanowiskach, ale to się zmienia” – dodaje. Astrobiologia i pomoc zwierzętom Najnowszą pasją Nikoli jest astrobiologia, czyli poszukiwanie życia we wszechświecie. Jednocześnie przypomina o odkrytych sygnałach o nieznanej naturze. „Dostawaliśmy okresowe pulsy. Może teraz też spojrzymy i odkryjemy coś ciekawego. Kto wie, może będziemy o krok bliżej od tego, aby dowiedzieć się, że nie jesteśmy sami we wszechświecie” – zastanawia się. Obok fizyki i kosmosu, dużo miejsca w życiu naszej rozmówczyni zajmuje wolontariat na rzecz zwierząt, a jej wiernym kompanem jest Channi. „Bierze ze mną udział we wszystkich wykładach na studiach i w pracy. Podczas pandemii był taki moment, że wykładowcy wpisywali ją na listę obecności. Zawsze była” - śmieje się. „Moje serce poza kosmosem leży wśród zwierząt. Staram się zwiększać świadomość ludzi na ich temat. Realny udział w odkrywaniu Jak mówi, największą satysfakcję sprawia jej posiadanie realnego udziału w odkrywaniu. „Kilka lat temu odkryto bardzo ciekawą wstęgę naokoło Słońca. Teraz mamy nadzieję zbadać ją trochę dokładniej. Mamy lepsze przyrządy, oprogramowanie. Możemy dowiedzieć się, co właściwie znajduje się w okolicy Słońca i lepiej zrozumieć procesy powstawania wiatru słonecznego. A jeżeli wiemy, co się dzieje w centrum naszego układu, to na zasadzie skojarzenia możemy to porównać z innymi układami” – wyjaśnia. Pomimo swojego młodego wieku, szczecinianka ma na koncie wiele nagród w konkursach organizowanych przez Huawei czy Intel. Jest także finalistką XIII edycji Studenckiego Nobla, a obecnie znajduje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie bierze udział w Wolfram Summer School. AUTOR tekstu: redakcja@
njuu. 221 57 66 476 362 49 317 420 433

co to jest objawienie kosmiczne